Pogrzeb Bordynowskiej Pani z historycznym karawanem i parą koni
Historyczny karawan, dwa konie, dębowa i obita aksamitem trumna z herbami, w tle odgłosy dzwonów z pobliskich kościołów - znamy szczegóły przebiegu ponownego pochówku Bordynowskiej Pani, czyli dawnej właścicielki Grabówki. - Pięćdziesiąt lat temu grób Bordynowskiej Pani został sprofanowany. Poprzez ponowny pochówek chcemy oddać szacunek tej niezwykłej postaci - mówi Sławomir Kulpa, dyrektor Muzeum w Wodzisławiu Śląskim.
Legenda
Przekazywana z pokolenia na pokolenie legenda mówi, że przed śmiercią Bordynowska Pani poprosiła, by jej ciało włożyć do prostej trumny, zaprząc wóz do pary wołów i pochować tam, gdzie woły po raz trzeci same przystaną. Miało się to stać właśnie na Kopcu. Przypuszcza się jednak, że Zofia Eleonora jako ewangeliczka po prostu nie mogła spocząć na miejscowym katolickim cmentarzu.
Kapsuła czasu
Około godz. 15.00 nastąpi ponowne złożenie trumny oraz skrzyni pamiątkowej do grobu. Wmurowane zostaną tablice inskrypcyjne. Będzie też krótka prelekcja, a do tego wystawa. Co ciekawe, do podziemnej krypty zostanie dołączona kapsuła czasu razem z pamiątkową księgą. Jeszcze przed uroczystością księga zostanie wystawiona, by każdy zainteresowany mieszkaniec mógł się do niej wpisać. Zwieńczeniem będzie koncert pożegnalny.
Ludzie
Wójt Gminy Lubomia