Zedrzyli szczewiki dla Bereniki [FOTO]
- To prawdziwa ekspolozja dobra - powiedziała Maria Piechaczek-Borkowska, mama Bereniki, widząc ilu ludzi pojawiło się w sobotę 19 maja na Orliku w Krostoszowicach na II Biegu Charytatywnym "Zedrzyj szczewiki dla Bereniki". Fundacja PGE Energia Ciepła podała, że na imprezie zebrano do puszek 8283 zł i 38 gr.
Berenika Borkowska z Łazisk to chyba najbardziej rozpoznawalne dziecko w powiecie wodzisławskim. Jej mama podkreśla, że zdecydowanie wolałaby, żeby Berenika była po prostu zdrowa. Przypomnijmy, 7-letnia dziewczynka urodziła się z rozszczepem kręgosłupa, wodogłowiem i wieloma innymi schorzeniami. Dziewczynka i jej rodzice toczą niesamowicie trudną walkę o to, by Berenika mogła jak najnormalniej funkcjonować. Powoli się to udaje. Dziewczynka przeszła szereg operacji, w tym kilka zagranicznych, dzięki którym ma szansę samodzielnie funkcjonować.
- W lutym miała w Niemczech operację jednego biodra. W kwietniu zoperowano jej drugie biodro. Chodziło o to by je wyprostować. Teraz rozpoczynamy proces rehabilitacji. Za trzy tygodnie Berenika znów jedzie do Niemiec, tym razem na kontrolę i dobranie specjalnych ortez. Później już pełna rehabilitacja, nie ukrywam że kosztowna. Cel jest taki, by 1 września Berenika mogła pójść do szkoły, by kontynuować naukę w II klasie podstawówki. Oczywiście rehabilitacja po takich operacjach, jakie miała córka może trwać nawet rok, wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji, ale wierzymy, że Berenika z tą swoją niesamowitą siłą i energią da radę szybciej - mówi mama dziewczynki, która ma nadzieję, że jej córka nie będzie już musiała przechodzić kolejnych operacji, poza tymi, które są konieczne by wyciągnąć z jej bioder metalowe elementy stabilizujące. - Każda operacja to niesamowite obciążenie dla całej rodziny. Nie chodzi już tylko o finanse, bo te operacje są bardzo drogie, ale o obciążenie psychiczne i fizyczne - dodaje pani Maria.
Berenika oczywiście była w Krostoszowicach obecna. Choć jeszcze przykuta do wózka, aktywnie uczestniczyła w wydarzeniu. Ta dziewczynka to rzeczywiści wulkan energii. Na swoim wózku wzięła nawet udział w biegu dla dzieci. Cieszyła się z występów artystycznych przygotowanych m.in. przez dzieci ze szkoły w Łaziskach. Bo oprócz głównego wydarzenia, jakim były zawody, na Orliku wiele się działo. Odbył się m.in. pokaz boksu w wykonaniu Skorupa Team. OSP Łaziska prezentowała swój sprzęt, zarówno nowoczesny wóz strażacki, jak i odrestaurowanego gazika, którym można było się przejechać. Wszystko w całość spięli przedstawiciele klubów Inter Krostoszowice i Forma Wodzisław.
Mama dziewczynki podkreśla, że jest bardzo wdzięczna całej masie ludzi dobrej woli. - I tym, którzy pomagają nam organizować takie wydarzenia jak bieg "Zedrzyj szczewiki dla Bereniki". Sami na pewno nie dalibyśmy rady, o tym jestem przekonana. Dziękuję sponsorom, jest ich coraz więcej. Dziękuję wszystkim tym, którzy tu przybyli dla naszej córeczki. Ci ludzie przyjechali nie tylko z gminy Godów, ale nawet z Krakowa i wielu innych miejscowości spoza gminy, by pomóc Berenice - mówi Maria Piechaczek-Borkowska.
Przyjechali żeby wziąć udział w biegu lub marszu z kikjami, a poprzez wpisowe wspomóc leczenie Bereniki. W biegu na 4,5 km rywalizowało 83 mężczyzn i 54 kobiety. Dodatkowo 7 uczestników pobiegło w pieskami. Najszybciej wśród panów leśną trasę pokonał Mateusz Oślizło, któremu zajęło to 16 minut i 31 sekund. Na podium uplasowali się jeszcze Robert Paszkiewicz i Paweł Nalepka. W kategorii kobiet zwyciężyła Sabina Wojtaszewska z czasem 19 minut i 48 sekund. Za nią na mecie pojawiły się Elżbieta Myśliwiec i Anna Caniboł. Bieg z pieskiem wygrał Adam Koloska. W marszu nordic walking, w kategorii kobiet rywalizowało 35 pań. Zwyciężyła Lucyna Piechoczek-Niezgoda (00:36:31) przed Moniką Borkowską i Aleksandrą Czapką. Spośród 13 panów najlepiej spisał się Bogda Grzywa (00:31:47), przed Krzysztofem Szyrockim i Danielem Firlą.
Leczenie Bereniki można wspierać jeszcze poprzez wpłaty na: https://www.siepomaga.pl/berenika-borkowska