Mieszkańcy Rybnika wyciągnęli ponad tonę śmieci z Nacyny
Podczas sobotniego sprzątania rzeki Nacyny uzbierały się dwie wywrotki śmieci. W korycie rzeki był m.in. rower, kilka wózków dziecięcych, narty, monitor, zderzak samochodu, kilkanaście opon, kilka par butów oraz siekiera i innych rupieci…
Pod wodzą prezydenta Piotra Kuczery wolontariusze, wyposażeni w worki na śmieci, rękawiczki, gumowce i wodery, sprzątali rzekę z kajaków i brodząc w wodzie. Nie zawiedli harcerze z 6 HDŻ i Hufca Ziemi Rybnickiej, strażacy z OSP Kłokocin, Orzepowice, Chwałęcice i Stodoły, pracownicy Rybnickich Służb Komunalnych, a także przedstawiciele grupy "Aktywni Team", Rybnickiego Sztabu Ratownictwa i mieszkańcy miasta. W rzece brodził również zastępca prezydenta Piotr Masłowski.
Na stosunkowo niedługim odcinku rzeki - od miejsca, w którym Nacyna przecina Obwiednię Południową, do mostu na ul. Rudzkiej - zebrano w sumie 1,5 tony śmieci.
- Rzeka jest nasza, miasto jest nasze! Dbajmy wspólnie o to co mamy! - apeluje prezydent Rybnika Piotr Kuczera. - Dziękuję wszystkim, którzy przyłączyli się do akcji sprzątania Nacyny. Wspólne sprzątanie na pewno będziemy kontynuować, dlatego już dziś zapraszam na przyszłoroczną powtórkę akcji - dodaje prezydent.
Warto przypomnieć, że w ubiegłym roku rzeka Nacyna wróciła symbolicznie do miasta dzięki nowej trasie dla pieszych i rowerzystów wzdłuż rzeki. Bulwary cieszą się ogromną popularnością wśród mieszkańców naszego miasta. Nad rzekę sprowadziły się też nutrie i kaczki.