Sprawca wypadku w Radlinie stracił prawo jazdy
Wczoraj, kierowca dostawczego iveco nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i zderzył się z motorowerzystą. Jadący prawidłowo, 16-letni kierowca jednośladu trafił do szpitala. Sprawca zdarzenia był trzeźwy.
Do zdarzenia doszło wczoraj o godzinie 8.10. Policjanci ruchu drogowego zostali wezwani na ulicę Rybnicką w Radlinie. Na miejscu w rozmowie z uczestnikami wypadku ustalono, że kierujący samochodem marki Iveco skręcając w lewo w ulicę Marciacką nie ustąpił na skrzyżowaniu pierwszeństwa przejazdu kierującemu jednośladem, w wyniku czego doszło do zderzenia się pojazdów. 16-letni motorowerzysta został przewieziony do szpitala w Orzepowicach, gdzie stwierdzono u niego obrażenia w postaci pękniętych dwóch kości prawej ręki, otarcia barku i ogólnych potłuczeń ciała. 28-letni kierowca dostawczaka był trzeźwy. Za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym policjanci zatrzymali mu prawo jazdy.
Tak się złożyło że byłem świadkiem i byłem z tym chłopakiem do przyjazdu straży i karetki. Nie przesadzajmy - kierowca Iveco popełnił błąd który mógł kosztować go życie. ale to był taki błąd który mógłby się zdarzyć każdemu. Jak podbiegłem to już wybierał 112 i przyznał że nie zauważył motoroweru.
Idioci to ci, którzy za wszelką cenę próbowali minąć leżącego na drodze chłopaka, przejeżdżając dosłownie centymetry od jego głowy (kucnąłem obok żeby chociaż więcej miejsca mu zapewnić), pomimo tego że z naprzeciwka z 500 metrów było widać straż jadącą lewym pasem. I co? Straż nie może przejechać. Od Radlina jedzie karetka i to samo, wszyscy się pchają. Ruch olbrzymi, korek na kilometr, ale tylko z 2-3 osoby podeszły zapytać czy nie pomóc.
Wypadki się zdarzają i nie powinny przekładać się na zatrzymania prawa jazdy.
Jaka przesada ? Jeden idiota na drodze mniej !
Przesada z tym zatrzymaniem prawka