Noc bez procentów. Czy zakażą sprzedaży alkoholu?
Krzyki, burdy i nieporządek – to wszystko muszą znosić mieszkańcy Rydułtów, którzy żyją w sąsiedztwie sklepów z nocną sprzedażą alkoholu. Część ludzi ma dość tej sytuacji i nawołuje, by rada miasta wprowadziła ograniczenia w nocnej sprzedaży trunków. Czy Rydułtowy staną się miastem z prohibicją?
Samorządy mogą zakazywać sprzedaży alkoholu w nocy - pozwala na to nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości, którą podpisał prezydent Andrzej Duda. Nowe przepisy dają władzom lokalnym prawo do ograniczenia sprzedaży alkoholu między godziną 22.00 a 6.00 rano. Kompetencje do podjęcia odpowiedniej uchwały w tej sprawie otrzymały rady miast i gmin.
Ankieta na „nie”
Władze Rydułtów postanowiły sprawdzić, co mieszkańcy sądzą na temat ewentualnego wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu w nocy. Przez miesiąc czynna była elektroniczna ankieta. Mieszkańcy mogli wyrazić swoje zdanie. Pytanie brzmiało: „Czy Rada Miasta Rydułtowy ma wprowadzić ograniczenia w godzinach nocnej sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży - w godzinach pomiędzy 22.00 a 6.00?”.
Ankieta nie spotkała się z dużym zainteresowaniem. Spłynęło tylko 55 głosów. Trzeba jednak podkreślić, że większość była przeciwko zakazowi - 36 osób. Za wprowadzeniem zakazu było 19 osób.
Ludzie mają dość hałasu
Wszystko wskazywało więc na to, że zakazu sprzedaży alkoholu nie będzie. Jednak do części radnych zaczęli zgłaszać się mieszkańcy, którzy żyją w sąsiedztwie punktów nocnej sprzedaży alkoholu. I regularnie są świadkami awantur. - Rozmawiałem z osobami, które mieszkają nieopodal punktów nocnej sprzedaży alkoholu. Po tych rozmowach zyskałem świadomość, że sytuacja jest bardzo poważna. Ci mieszkańcy od wielu lat obserwują, co dzieje się przy punktach nocnej sprzedaży. Głośne rozmowy, krzyki, burdy i bijatyki. Trwa to do wczesnych godzin porannych. Mieszkańcy podkreślali, że interwencje policji niewiele dają - mówił radny Jacek Stebel na kwietniowej sesji rady miasta. Dodał, że osobiście nie jest zwolennikiem wprowadzania dodatkowych zakazów, jednak wcześniej nie był świadomy skali problemu. - Trzeba w jakiś sposób pomóc tym mieszkańcom. Późną porą boją się wychodzić lub wracać do swoich domów. To jest kwestia bezpieczeństwa - zaapelował.
Do poniżej.....nie chciałbym nikogo obrazić,ale czytanie z zrozumieniem się kłania, tu nie chodzi o cały kraj a o (światowej sławy miasto )jakim są Rydułtowy , i o naruszanie ciszy nocnej przez tych co lubią nocne życie korzystając wtenczas z tych sklepów, czyli chodzi o zakaz sprzedaży alkoholu od 22do 6 rana w sklepach nocnych, jest takie powiedzenie niepije tylko głupi i chory, choremu nie wolno, a głupiec nie nierozumie że może to smakować , miastu pewnie było by na rękę by było więcej głupców wśród mieszkańców , chorych pewnie nie, bo szpital zlikwidowano, dlatego myślę że lepszy będzie monitoring przy tych sklepach od Rydułtowskiej prohibicji .....,,
Obiektywny ma rację , a banda z wiejskiej i brukselki coraz bardziej sobie z nami poczyna.
Objektywny .---- Ty masz chyba problem sam ze sobą. Czy radni sami wpadli na ten pomysł? Nie --- to nasz rząd i rady gmin mają się ustosunkować to tego cenionego pomysłu.
OOO!!! czyżby powrót do przeszłości ?to może idziemy dalej zakaz oglądania telewizji po godzinie 22 bo może to przeszkadzać sąsiadowi ,poruszania się samochodami motorami po 22jeżeli za blisko domów prywatnych czy osiedli jest droga ,likwidacja zielonych wysp bo właśnie tam najwięcej jest korzystających z odpoczynku po 22 , szczekania psów ,miauczenia kotów po 22 itd itd,a może wtrącę jedną nienormalność skoro mieszkańcy utrzymują w swoim mieście straż miejską to może by tak pracowali 7 razy w tygodniu z dyżurami po 22 włącznie z pilnowaniem by pijacy nie zakłócali ciszy nocnej po 22 chyba że nie należy do straży miejskiej utrzymywanie porządku w mieście?,można jeszcze wymyślić np.straż obywatelską która będzie pilnowała niesfornych Rydułtowian ,czy tylko ja mam wrażenie że obecni radni w Rydułtowach są do niczego zajmują się problemami których nie ma bo prawdziwe problemy ich przerastają i wolą ich nie ruszać ,kochani radni takie działania nie dodają wam głosów w zbliżających się wyborach ,ale efektywna owocna praca którą przez 4 lata tylko niektórzy z was wykonali jak należy,już - Tak ! ,@makabra123 osądzasz każdego według siebie samego ?.....
niektórzy z tych co zabierają głos sami mają kłopoty z alkoholem dlatego bronią tej sprzedaży. Rydułtowy to jedna wielka melina i dziwne że władze o tym nie wiedzą
Nie ma czegoś takiego jak cisza nocna. Polecam radnemu się doedukiwac
1. Ankieta nie wypaliła bo trzeba było podać pełne dane osobowe łącznie z numerem telefonu !
2. Ile jest tych sklepów nocnych w Rydułtowach ? Dwa ? Trzy ? Takie trudne do upilnowania ?
3. Władze Rydułtów oderwane od rzeczywistości. Skoro gdzieś jest w nocy głośno, powstają burdy i bijatyki to problem policji. Policja w naszym mieście nie działa jak należy więc tam trzeba zrobić porządek. Do przykładu. W promieniu kilometra od strefy gospodarczej nie ma ani jednego sklepu jednak biesiady odbywają się tam co noc. Krzesełka, piweczko, wódeczka, palenie samochodami gumy i głośna muzyka. Sklepy są winne ?
4. Dlaczego nasze państwo usilnie stara się wpie**** w każdą dziedzinę naszego życia ? Dlaczego władze Rydułtów chcą decydować co ja mogę kupić, gdzie i o której ? Co będzie następne ? Zakaz sprzedaży mięsa w piątek ?