Karuzela z dyrektorami

W pierwszej połowie 2018 roku doszło do kumulacji zmian na stanowiskach dyrektorskich w przedszkolach i szkołach działających na terenie Raciborza. Mowa o przedszkolach nr 12 (ul. Bema) i 13 (ul. Kochanowskiego), a także Szkole Podstawowej nr 15, Zespole Szkół Ekonomicznych, Zespole Szkół Specjalnych oraz Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 1 w Raciborzu – Markowicach. Najwięcej emocji wzbudziły konkursy przeprowadzone w „Piętnastce” i „Ekonomiku”.

Nauczyciele podzieleni

W SP 15 żywy jest podział na nauczycieli z podstawówki oraz dawnego Gimnazjum nr 5. Ci drudzy zasilili kadrę szkoły w mijającym już roku szkolnym, co miało związek z likwidacją gimnazjów. Powyższy podział znalazł odzwierciedlenie w osobach kandydatów na stanowisko dyrektora szkoły: wieloletniej wicedyrektor SP 15 Joanny Paszkowskiej oraz byłego dyrektora G5 (a w minionym roku również wicedyrektora SP 15) Dariusza Malinowskiego.

Równie gorąco przedstawia się sytuacja w Zespole Szkół Ekonomicznych, który od nowego roku szkolnego wróci na mapę edukacyjną Raciborza. Ustaliliśmy, że o stanowisko dyrektora starało się dwóch kandydatów: Zygmunt Kobylak (wicedyrektor CKZiU nr 1) oraz Paweł Ptak (nauczyciel przedmiotów ekonomicznych w CKZiU nr 1).

Najwięcej zwolenników wśród nauczycieli Ekonomika miał mieć Zygmunt Kobylak. Zwycięstwo Pawła Ptaka w konkursie na dyrektora szkoły miało zostać przyjęte w Ekonomiku z jękiem zawodu*.

Dyrektor z problemami

Sporo kontrowersji towarzyszy rozstrzygnięciu konkursu na dyrektora największej spośród raciborskich szkół podstawowych. O tym, że dni Andrzeja Ciesielskiego na stanowisku dyrektora SP 15 są policzone, mówiło się w środowisku nauczycielskim od ponad dwóch lat. Przeprowadzona pod koniec 2015 roku urzędowa kontrola wykazała szereg nieprawidłowości w finansach szkoły. Sprawa została skierowana do Regionalnej Izby Obrachunkowej oraz rzecznika dyscypliny finansów publicznych. To postępowanie nie zostało jak dotąd zakończone. Głośno było również o konflikcie dyrektora z rodzicami uczniów uczęszczających do klas pływackich, którym w czasie remontu pobliskiego basenu PWSZ ograniczono liczbę zajęć pływackich.

Perfekcyjna prezentacja kontra wizja

O stanowisko dyrektora Szkoły Podstawowej nr 15 w Raciborzu ubiegała się związana od lat ze szkołą wicedyrektor Joanna Paszkowska. Drugim kandydatem był Dariusz Malinowski, dyrektor Gimnazjum nr 5 do czasu likwidacji szkoły, później również wicedyrektor SP 15. D. Malinowski to humanista z wizją, potrafiący zaskarbić sobie sympatię młodzieży. Jednak niechętne mu osoby określają go mianem „niebieskiego ptaka”. J. Paszkowska znana jest ze swojej skrupulatności, która czasem ma ocierać się o zbyt urzędowe podejście.

Powyższe cechy miały o sobie dać znać podczas konkursu na dyrektora SP 15. Z naszych informacji wynika, że prezentacja Joanny Paszkowskiej była perfekcyjna, jednakże jeżyła się od urzędowych sformułowań. – Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś w ten sposób prowadził radę pedagogiczną – mówi nasz informator. Dariusz Malinowski miał mówić z głowy, wykazując się przy tym polotem i elastycznością. – Dyrektor to musi być osobowość. Musi umieć rozmawiać z ludźmi, mieć wizję i przekonać do niej ludzi, a nie strzelać paragrafami – dodaje przychylny mu informator.

Taki pogląd podzieliła nieznaczna większość członków komisji konkursowej, w skład której weszli przedstawiciele urzędu miasta (5 osób), kuratorium oświaty (5 osób), związków zawodowych (6 osób), rady rodziców (2 osoby) oraz rady pedagogicznej (2 osoby). Zwyciężył Dariusz Malinowski, na którego zagłosowało 11 osób, Joanna Paszkowska zdobyła 9 głosów. Wyniki konkursu zostały już zatwierdzone przez prezydenta Raciborza.