Dwa lata w kolejce do ginekologa. A ma być jeszcze dłużej
Poradnia „K” na Gamowskiej oferuje wizytę dopiero w 2020 roku! Kobiety próbujące się zarejestrować są tym zszokowane. Pacjentka w ciąży prędzej urodzi niż doczeka się wizyty u ginekologa. Jak tłumaczy tę kuriozalną sytuację dyrekcja szpitala?
![Dwa lata w kolejce do ginekologa. A ma być jeszcze dłużej](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2018/06/04/139959_1528108935_36710700.webp)
Pani Ewa próbuje zarejestrować się u ginekologa w szpitalu. Słyszy, że termin wypadnie w 2020 roku. Z niedowierzaniem prosi o powtórzenie. – Proszę pani, znam terminy z Katowic i tam od razu lekarz przyjmuje – dziwi się raciborzanka. Rejestratorka mówi jej, że w Raciborzu do niedawna było tak samo, ale od maja się pozmieniało na złe. W poradni nie ma teraz 4 lekarzy bo kontrakt szpitala jest niższy i ona musi 1000 osób przenosić z wizytami na 2019 rok. Pacjentka Katarzyna też próbuje umówić się na Gamowskiej. Jest zaskoczona bardzo odległym terminem. – A co jeśli jestem w ciąży? – pyta. W szpitalu słyszy, że lepiej by udała się do poradni przy NZOZ–ach, na Ocickiej czy Wileńskiej i tam znalazła lekarza prowadzącego ciążę. – Poradzili mi bym zapisała się gdzie indziej – dzieli się z nami wiedzą. Podpytaliśmy w lecznicy – wpierw nieoficjalnie – co się stało w poradni „K”. Informator podał nam, że chodzi o oszczędności, brakuje pieniędzy i przyjmowana jest limitowana liczba pacjentów. – Badania kobiet są kosztowne. Kto chce rzetelnie obsłużyć pacjentkę musi je robić – dowiadujemy się w tej sprawie.
Zdziwiony tym jest jeden z raciborskich ginekologów (nazwisko do wiadomości redakcji). Podkreśla, że o kobiety w ciąży trzeba się wyjątkowo troszczyć. – Ciężarna musi być zaopatrzona od razu. Jak nie w poradni, to na oddziale. Bo to jest dwóch pacjentów naraz. Każdy kto takiej pacjentki nie przyjmie naraża się na przykrości prokuratorskie jak się coś stanie. A w ciąży stać się może zawsze – kwituje nasz rozmówca.
Kuriozalne wskazania
Chcemy zapytać o sytuację dyrektora szpitala Ryszarda Rudnika. Ten odwołuje swoją cykliczną konferencję prasową, ale zjawia się u radnych powiatowych – na posiedzeniu komisji zdrowia. Tam temat długiego oczekiwania na wizytę u ginekologa podejmuje radna Katarzyna Dutkiewicz. Dostała sygnał od mieszkanki powiatu, która miała umówiony termin w czerwcu tego roku. Powiadomiono ją jednak, że lekarz nie będzie tego dnia przyjmował i zaproponowano nowy termin – czerwiec 2019 roku! – Kuriozalne były wskazania innych terminów po kontakcie telefonicznym z poradnią – opisuje Dutkiewicz.
R. Rudnik wyjaśnia, że lecznice obowiązują nowe uregulowania dotyczące kobiet w ciąży. – Każdą mamy obowiązek przyjąć w terminie do 7 dni. Tymczasem nasza wydolność kadrowa i kontraktowa w poradni „K” jest ograniczona. Skoro musimy przyjąć wszystkie kobiety w ciąży to nie starcza nam ani kontraktu ani możliwości kadrowych – mówi w obecności radnych. Jego zdaniem takie sytuacje będą się tylko powtarzać. – Nie jestem w stanie powiedzieć, że będzie lepiej – podkreśla. Rudnik precyzuje, że kobiety w ciąży są przyjmowane tylko pierwszy raz i od razu informowane, że szpitalna poradnia nie jest w stanie ich prowadzić. – Na terenie Raciborza działa wiele poradni, w NZOZ – dodaje szef lecznicy.
Dutkiewicz sprawdziła sytuację w innych poradniach i tam sytuacja wygląda o tyle lepiej, że terminy są najczęściej półroczne. – Jaka to profilaktyka? Jaka to dostępność do podstawowej opieki dla pacjentki? Co z kobietami chorymi? – zasypała dyrektora pytaniami radna. Ten uważa problem za poważny i społeczny. – My realizujemy kontrakt w poradni „K” i on już jest niemal przekroczony. Są szpitale co taką poradnię w ogóle zlikwidowały. Tak jest w Rybniku – oznajmia R. Rudnik.
Ludzie
![](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/people-400x400-crop/2018/11/28/201_1543399888_55699900.webp)
samorządowiec i polityk, obecnie prezes Fundacj Elektrowni Rybnik
![](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/people-400x400-crop/2020/01/16/343_1579213640_88300300.webp)
Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu
![](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/people-400x400-crop/2014/06/21/20.webp)
Radna powiatowa, przewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ "Solidarność"
![](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/people-400x400-crop/2014/12/16/34_1418731966_85302600.webp)
Radny powiatu raciborskiego.
ROK NIE WYROK,DWA LATA JAK DLA BRATA..ALE DO GINEKOLOGA MUSI SIOSTRA CHODZIĆ.
To jakiś ginekolog światowej sławy, że takie kolejki? Bo w Wodzisławiu się idzie i na za tydzień można się zapisać, a czasami na ten sam dzień... więc dziwne to bardzo...
Obiecywali, że NFZ zlikwidują, a teraz nawet o tym nie wspomną. Polityka finansowa i przepisy różnych ustaw, zarządzeń itp. faktycznie blokują system. Są szpitale i poradnie, co sobie radzą, są jednak i takie, że gdzieś coś nawala, a odpowiedzialni udają, że tego nie widzą.
"ja wam mówię jest dobrze ,jest dobrze ,ale nie najlepiej jest"
a co na to władze powiatu? ustawicznie bagatelizują wszystkie skargi bo wg nich :"jest dobrze ,jest dobrze ,a nawet jeszcze lepiej jest" i byle do końca kadencji a potem starczy trochę głosów i znowu od następnej kadencji : " jest dobrze ,znów dobrze a nawet jeszcze lepiej jest" TYLKO KOMU?
ja nawet nie zapytam dlaczego tak jest bo odpowiedź zwolenników pis będzie jak zawsze : "przez ostatnie osiem lat ... ". Jak nie ma logicznego wytłumaczenia to zwalić na poprzedni rząd i po kłopocie!
I dziwić się, że mało dzieci się rodzi...
lekarze vet. co na to ?
Żenada porostu. Głupie wtlumaczenie.to się nadaje na skargę dużo wyżej.
Co na to starosta i radni powiatu? Co na to prezydent miasta? Co na to lokalne media? Dlaczego nikt nie interweniuje tam, gdzie trzeba. Ludzie szybciej umrą nim doczekają się wizyty u specjalisty. Nie każdy dużo zarabia i nagrody zgarnia, by leczyć się prywatnie. Program 500+ np. ma zwiększyć ilość rodzących się dzieci, a opieki ciężarnej się nie zapewnia? Czyżby władze i radni nie widzieli problemu, czy aż tak ufają słowom dyrektora, że niewielu z nich reaguje? Gdzie my żyjemy???
pogadali ,połajali i co z tego? sami nie są bez winy.Odwalają wszystkie skargi na szpital i starostę.to po co się rzucają?