Wizerunkowy kłopot wójta. I opozycyjnych radnych
Regionalna Izba Obrachunkowa w Katowicach pozytywnie zaopiniowała wniosek komisji rewizyjnej Rady Gminy w Mszanie o nieudzielenie wójtowi Mszany Mirosławowi Szymankowi absolutorium z wykonania budżetu za 2017 r. Zarazem jednak wytknęła radnym z komisji nadmierną drobiazgowość.
Komisja rewizyjna, w której przewagę mają radni opozycyjni względem wójta, zawnioskowała o nieudzielenie absolutorium, mimo że w kwietniu RIO pozytywnie zaopiniowała wykonanie budżetu przez wójta. Radni mieli wątpliwości co do sposobu wykonania nakładki asfaltowej na odcinku 60 m o wartości 10 tys. zł przy ul. Górniczej. Dotyczyły one tego, czy nakładkę można było wykonać w ramach robót naprawczych na drogach gminnych, czy też należało ją zrobić jako odrębną inwestycję, do której należało wykonać projekt.
28 maja RIO zaopiniowała wniosek mszańskiej komisji rewizyjnej. - Rzeczywiście wpłynął do nas wniosek o nieudzielenie absolutorium wójtowi Mszany. Izba ten wniosek zaopiniowała pozytywnie, ale z uwagą – mówi Agnieszka Pelczar, zastępca naczelnika Wydziału Informacji, Analiz i Strategii w katowickiej RIO. Izba przesłała nam swoją opinię. Wynika z niej, że skład orzekający pozytywnie zaopiniował wniosek komisji, bo został on złożony z zachowaniem wymogów proceduralnych i formalnych. Zarazem jednak w opinii znalazła się uwaga, którą należy rozumieć jako krytykę członków komisji rewizyjnej. Członkowie składu orzekającego RIO uznali bowiem, że uczynnienie jedną z przyczyn wniosku o nieudzielenie wójtowi absolutorium, sposobu remontu drogi o wartości 10 tys. zł, wydaje się być nadmierną drobiazgowością.
Radni z jajami, w końcu budżet gminy to nie pieniądze wójta. Tu 10 tyś., tam 5 tyś, gdzieś 3 tyś etc., "ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka", stare przysłowie, o którym włodarze zapominają, nie wspominając o wielomilionowych kredytach, które są zaciągane "od ręki" nie bacząc na koszty ich obsługi. Brawo dla tych radnych, budżety gmin to m. in. podatki mieszkańców.
Mszana to jakaś dziwna gmina, może inaczej radni są niektórzy nawiedzeni, jak nie golonka to parę metrów asfaltu robi problem na pół Polski ha ha