Wizerunkowy kłopot wójta. I opozycyjnych radnych
Regionalna Izba Obrachunkowa w Katowicach pozytywnie zaopiniowała wniosek komisji rewizyjnej Rady Gminy w Mszanie o nieudzielenie wójtowi Mszany Mirosławowi Szymankowi absolutorium z wykonania budżetu za 2017 r. Zarazem jednak wytknęła radnym z komisji nadmierną drobiazgowość.
Co dalej?
Scenariusze są dwa. Rada gminy najdalej do 30 czerwca musi udzielić lub nie udzielić wójtowi absolutorium. Gdyby doszło do scenariusza drugiego, wówczas teoretycznie uruchomiona powinna zostać procedura referendum gminnego w sprawie odwołania wójta ze stanowiska. Tak wynika z art. 28a ustawy o samorządzie gminnym. Na ten moment bardziej jednak prawdopodobny wydaje się ten scenariusz, w którym rada gminy odrzuci wniosek komisji rewizyjnej i udzieli wójtowi absolutorium. W całej radzie wójt Mirosław Szymanek ma większość i trudno sobie wyobrazić, by rada nie udzieliła mu absolutorium. Organizowanie referendum w sprawie odwołania wójta na kilka miesięcy przed wyborami, raczej nie doszłoby do skutku.
„Wyjątkowy” wójt i radni
Konsekwencji dla wójta więc raczej nie będzie. Poza wizerunkowymi. Już dawno nie było w powiecie wodzisławskim przypadku, by któryś włodarz uzyskał od RIO pozytywną opinię w sprawie nieudzielenia mu absolutorium. Z drugiej strony, skoro nawet RIO wytyka radnym z komisji nadmierną drobiazgowość, to rodzi się pytanie, czy ich działalność rzeczywiście podyktowana jest dobrem gminy? Za wnioskiem o nieudzielenie wójtowi absolutorium głosowali Jarosław Wala, Piotr Kuczera i Alojzy Wita.
(art)
Radni z jajami, w końcu budżet gminy to nie pieniądze wójta. Tu 10 tyś., tam 5 tyś, gdzieś 3 tyś etc., "ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka", stare przysłowie, o którym włodarze zapominają, nie wspominając o wielomilionowych kredytach, które są zaciągane "od ręki" nie bacząc na koszty ich obsługi. Brawo dla tych radnych, budżety gmin to m. in. podatki mieszkańców.
Mszana to jakaś dziwna gmina, może inaczej radni są niektórzy nawiedzeni, jak nie golonka to parę metrów asfaltu robi problem na pół Polski ha ha