Dariusz Polowy ogłosił swoje 10 recept na przywrócenie wielkości Raciborza
Konwencja przedsiębiorcy na Zamku zinteresowała w środę 20 czerwca 80 osób. Prowadził ją znany w regionie konferansjer Tomasz Ciba. Wielokrotnie informował, że występuje przyszły kandydat na prezydenta Raciborza. Spotkanie trwało około godziny, przyjechał nań kandydat na prezydenta Rybnika Łukasz Dwornik by porozmawiać z Polowym.
Materiał wideo:
Na publiczność czekał prezent - mały notes z zadrukowaną pierwszą stroną gdzie podane było 10 recept Polowego. Ten mówi w nich m.in. o pracy dla młodych raciborzan; poważnym traktowaniu przedsiębiorców czy zatrzymaniu trendu spadkowego w liczebności miasta. - Odbudujmy wielkość raciborskiego przemysłu. Nie odwracajmy się tyłem od bogactwa jakim jest Odra - wyliczał ze sceny D. Polowy. Zwrócił też uwagę na podniesienie jakości usług komunalnych (śmieci, woda i ścieki oraz komunikacja miejska). Planujęcemu zostać prezydentem marzy się także giełda produktów rolnych, nowy żłobek w Raciborzu i realny dostęp do mieszkań komunalnych.
- My możemy uczynić Racibórz wielkim - przekonywał gospodarz wieczoru zebraną na Zamku publiczność, a konwencję promowało hasło "Racibórz znów może być wielki". Na widowni zasiedli m.in. radni Anna Ronin, Leszek Szczasny i Marcin Fica oraz Dawid Wacławczyk. Był też aspirujący do roli samorządowca z Ostroga Piotr Smudziński i były radny powiatowy Łukasz Winiarski.
Polowy wyjawił, że kandyduje bo nie chce by jego kolejny syn musiał emigrować za pracą (dwaj już pracują zagranicą, trzeci chodzi do podstawówki), a z amiarem startu w wyborach nosi się od około roku.
W swojej prezentacji przyszły kandydat oparł się na ogólnikach, a pytany o konkrety prosił o cierpliwość, bo realizuje pewien scenariusz, który rozpisał aż do jesiennych wyborów. - W porównaniu do innych potencjalnych kandydatów zrobiłem odrobinę więcej - ocenił swoje działania (dwie akcje bilbordowe, dyżury w księgarni Sowa i konwencja).
Ludzie
Radny, były prezydent Raciborza
Panie Dariusz trzymam kciuki.
Przeczytałem obie relacje na raciborskich portalach. Wydaje się sensowne. Popieram.
Pytania na karteczkach- skąd to znamy.....
Konkurencja po prostu przestrzega prawa obowiązującego w tym kraju i nie wychyla się póki nie można. Tutaj kandydat balansuje na cienkiej linie z tym prowadzeniem PREkampanii, co z pewnością wyniósł z biznesu. Prawicowy kandydat miałby przegrać w sądzie prawicowego państwa? Mrzonki. Za to reklamowanie się zawczasu nikt mu nic złego nie zrobi. Tymczasem Polowego zaczyna kojarzyć coraz więcej mniej czy bardziej zainteresowanych.
Brawo! Konkurencja zostaje w tyle.
Gdyby jeszcze mieli swoje zdanie, a nie czytali tego co napisał im Michał...
Pan Dariusz mówi, że młodzi są potrzebni w mieście, bo oni go odbudują, oni pomogą by znów był WIELKI. Tym czasem gdy młodzi chcą zabrać głos bo ich zdaniem coś jest nie tak są uciszani przez starszych, a następnie wypraszani, bo myślą inaczej. Czy to nie szczyt hipokryzji?