Zmiany na wadze węgla w Radlinie
Z początkiem czerwca sprzedaż węgla przy ul. Korfantego w Radlinie została zlikwidowana. – Takie ruchy władz kopalni świadczą tylko i wyłącznie o chęci zniechęcenia do zakupu opału przez indywidualnych odbiorców – mówią przewoźnicy, którzy zaopatrują w węgiel z radlińskiej kopalni mieszkańców naszego regionu.
Rozumieją zmiany, ale...
Najbardziej zainteresowani tematem, czyli przewoźnicy i klienci indywidualni podchodzą do zmian sceptycznie. Dlaczego? – Infrastruktura przy zwałach nie jest gotowa na przeniesienie sprzedaży z wagi z nr 1. Warunki oczekiwania na węgiel są tutaj poniżej wszelkiego poziomu. Toalety są w tragicznym stanie, fatalna jest droga dojazdowa. Kopalnia chce zniechęcić nas i mieszkańców do zakupu węgla – mówią przewoźnicy. Dodają, że nie widzą problemu w samym przeniesieniu wagi. Rozumieją, że dla mieszkańców Radlina hałas czy korki przy ul. Korfantego są uciążliwe. - Z naszego punktu widzenia załadunek przy zwałach również jest wygodniejszy, ale trzeba teren najpierw przygotować - mówią. Sebastian Czubkowski obawia się, że brak przygotowania odpowiedniej infrastruktury będzie skutkować dłuższym czasem oczekiwania na załadowanie się przewoźników. - Nie chcę być złym prorokiem, ale mogą się pojawić jeszcze większe kolejki niż były przy ul. Korfantego. A przy zwałach nie ma żadnej budki dla przewoźników. Czy będzie lał się z nieba żar, czy deszcz będziemy zmuszeni siedzieć w samochodach - mówi.
Mieszkańcy się cieszą
Zapytaliśmy, co sądzą o zmianach w sprzedaży węgla mieszkańcy Radlina. - Nareszcie nie będą jeździły przez nasze centrum ciężarówki. W końcu będzie można przejść się spokojnie ul. Korfantego - uważają radlinianie. Pan Stanisław, długoletni mieszkaniec miasta ma nadzieję, że wraz z zamknięciem wagi skończy się wszechobecny hałas i zapylenie. - Cieszy mnie ta decyzja - dodaje.
(juk)
Pozamykać ten cały burdel jak najszybciej.
zamknąć całkiem kopalnie to nie będzie wcale zapalenia
Anglia mogła Niemcy mogły A u nas dalej średniowiecze