Kort zamiast boiska na moczarach?
Podmokła i brudna murawa uniemożliwia korzystanie z boiska przy ul. Wyzwolenia w Marklowicach. Niedługo być może się to zmieni.
Boisko sportowe przy Szkole Podstawowej nr 3 zostało otwarte w 2009 r. Na murawie pokrytej sztuczną trawą o wymiarach 22 × 44 m można było grać w piłkę nożną, ręczną oraz siatkową. Atutem miało być oświetlenie, dzięki któremu zainteresowani mogli korzystać z obiektu praktycznie o każdej porze dnia i roku. Szybko jednak się okazało, że budując obiekt gmina wyrzuciła pieniądze w błoto. I to dosłownie. Od samego początku pojawiał się problem z podmokłą nawierzchnią. - Zawsze się zastanawialiśmy, skąd pojawia się w tym miejscu tyle wody. W końcu odkryliśmy, że pod powierzchnią ziemi znajdowała się nieinwentaryzowana rura odprowadzająca wodę deszczową ze szkoły - wyjaśnia Piotr Galus, zastępca wójta Marklowic. Po usunięciu rury nawierzchnia została wyszczotkowana i oczyszczona. Teren nadal jest jednak podmokły, co w konsekwencji uniemożliwia odpowiednie i bezpiecznie korzystanie z obiektu.
Z pomysłem zagospodarowania nieużytku wyszedł Jacek Pawelec, dyrektor Gminnego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Marklowicach. - Pomysłów na zagospodarowanie tego terenu jest bardzo wiele - mówi. Jednym z nich jest stworzenie kortu do gry w tenisa ziemnego. - Wielu mieszkańców oczekuje stworzenie takiego obiektu w naszej gminie - podkreśla. Dodaje, że powyżej boiska (na terenie byłej SP 3) mogłyby stanąć kontenery, a w nich szatnie oraz łazienki. - Fajnie byłoby reaktywować w tej części gminy życie sportowe. Dlatego wyremontowane boisko pełniłoby funkcję rekreacyjną, zapewniając czynny wypoczynek mieszkańcom, a przede wszystkim pozwoliłoby zagospodarować wolny czas dzieciom i młodzieży - uważa Pawelec.
Radni na najbliższej komisji infrastruktury technicznej i rozwoju pochylą się nad tematem. Oby po raz kolejny nie utopiono pieniędzy w błocie.
(juk)