Myśliwy wystartuje z pozytywną motywacją. Marzy mu się idealna rada miasta [WYWIAD NOWIN]
Robert Myśliwy - naczelnik wydziału edukacji, kultury i sportu w urzędzie miasta, były radny miejski zapowiedział, że jesienią wystartuje w wyborach na prezydenta Raciborza. Zapytaliśmy go o powody tej decyzji i aktualnie podejmowane działania.
- Jakimi kryteriami kieruje się pan przy doborze współpracowników?
- Nie ma znaczenia, czy ktoś ma serce po prawej, czy lewej stronie. Czy kibicuje takiej czy innej partii. Na poziomie samorządowym różnice ideologiczne powinniśmy schować do kieszeni. Zwracam się do ludzi patrzących częściej w przyszłość niż w przeszłość, którzy mają w sobie wrażliwość społeczną, chcą angażować się w sprawy publiczne i wiem, że zrobią to dobrze. Wyszukuję osoby, które mają swój dorobek zawodowy; mogą się czymś wykazać. Nie szukam pomocy. Chcę by moi współpracownicy decydowali się na udział w wyborach ze względu na własną ambicję. Szukam tych, którzy świadomie chcą zostać samorządowcami. Ze wszystkimi konsekwencjami – pozytywnymi i negatywnymi. Będąc radnym zyskuje się wprawdzie wpływ na otaczającą nas rzeczywistość, ale ma się też swoich przeciwników. Trzeba umieć sobie z tym poradzić. To bardziej zaproszenie do lokalnego piekiełka, niż raju. Wierzę, że ludzie porządni, mają szansę zmienić nasz samorząd w bardziej przyjazny.
- Do wyborów pójdzie pan jako urzędnik, szef wydziału i podwładny obecnego prezydenta. Firmuje pan jego sprawowanie władzy w mieście.
- Uważam, że obecna kadencja była naprawdę dobra. Wiele rzeczy nam raciborzanom wyszło. Sporo się zmieniło. Skala zmian personalnych imponuje. Odbyło się kilkanaście konkursów na dyrektorów szkół i przedszkoli. Nastąpiły zmiany na stanowiskach naczelników, dyrektorów RCK, OSiR, ZOPO, prezesa PK, wiceprezydenta. Kadra zarządzająca mocno odmłodniała. Kto dziś nazywa urząd betonowym, postępuje nieuczciwie. Udało się zaktywizować samorząd pod kątem promocji terenów inwestycyjnych i obsługi inwestora. Ostatnie lata były bardzo dobre jeśli chodzi o promocję gospodarczą. Rozwinęła się strefa ekonomiczna, mamy bulwary nadodrzańskie, organizujemy cyklicznie spotkania z przedsiębiorcami, wyremontowaliśmy sporo kamienic, wybudowaliśmy kolejne mieszkania, pozyskujemy unijne pieniądze - zaczynają się rewitalizacje placu Długosza, ulicy Długiej i starej komendy Policji, mamy budżet obywatelski, inicjatywę lokalną, konsultacje społeczne... Przed nami budowa drogi Racibórz-Pszczyna, mamy FRU, Intro Festival i najlepszą od lat współpracę z sektorem organizacji pozarządowych. Obronną ręką przeszliśmy przez trudną reformę oświaty. Zinformatyzowaliśmy nasze placówki, mamy program bezpłatnych lekcji pływania i profilaktyki wad postawy finansowany ze środków zewnętrznych. Rozwijamy obóz wypoczynkowy w Pleśnej… Poza tym nastąpił okres głębokiej demokratyzacji życia publicznego w samorządzie. Zapowiadałem tę zmianę mówiąc 4 lata temu Nowinom o kresie pewnej epoki. Oczywiście jest wiele do zrobienia, a i porażek nie dało się uniknąć. Wiele wyzwań przed nami: komunikacja, gospodarka komunalna, oświata, promocja…
- Dotąd ci, co chcieli przejąć władzę w mieście, tylko krytykowali władzę.
- Pewnie i w tym roku nasz świat jesienią podzieli się na Lenka i anty-Lenków. Zamiar odsunięcia od władzy obecnego prezydenta, jak słyszę, jest główną motywacją moich konkurentów. Ja widzę możliwość współpracy zarówno z obecnym prezydentem jak i jego opozycją. Moi potencjalni rywale to porządni ludzie. Większość znam osobiście. Każdy z nas ma szansę na wygraną w tych wyborach. Każdy stanie potem przed dylematem w jaki sposób poukładać stosunki w radzie, żeby jego rządy były efektywne. Żeby wygrana mogła przekuć się w sukces wszystkich raciborzan. Dlatego od krytyki ważniejsza jest odpowiedź na pytanie, jaki Racibórz chcemy zostawić przyszłym pokoleniom.
Ludzie
Dyrektor Powiatowego Centrum Sportu w Raciborzu
Najsensowniejszy kandydat.
Skoro to ma być mały porcik na małe stateczki, najlepiej zrobione z gazety, bo na tyle jest wody w Odrze, to faktycznie Racibórz będzie Wielki, jak wielki jest Polowy i jego biznes.
Jeśli utopią ma być jakiś mały porcik na jednej z dwóch największych polskich rzek, to znaczy że nie masz pojęcia w jakiej rzeczywistości funkchonujesz. A tym samym być może warto zastanowić się nad wizytą u specjalisty.
Utopią jest port nad Odrą Polowego.
Czekam na program, bo takie utopijne wywody mnie nie przekonywują.
Ten wywiad to jakaś sciema. Teraz przeczytałem cały. Ten pan sobie chyba jaja robi z ludzi.
Po tym o jakimś tchnieniu nowego ducha stwierdzam, ze nie chcę sekty. Dlaczego ten pan znów mnie straszy jakimś odnowionym natchnieniem ducha? Czy ci nauczyciele mają jakąś obsesję na punkcie duchów?
Jak czytam o kandydacie środka, patrzeniu w przyszłość itp, to mam 100% pewności, że wojnaryzm ma się świetnie...
Oczywiście poniższe w kontekście absolutnej potrzeby wprowadzenia tego zakazu spalania paliw stałych w Raciborzu.
Bardzo mnie niepokoi że pan Myśliwy ani słowa nie wspomniał o tzw.walce o czyste powietrzw w Raciborzu.Szkoda że wspomniał o przebudowie ( wg mnie zbędnych) Pacu Długosza i ul.Długiej a ani słowa nie wspomniał co zamierza zrobić dla czystego powietrza i wprowadzenia zakazu spalania paliw stałych w Raciborzu. Jest to bardzo niepokojące jak na tak długi wywiad.
Bardzo dobry wywiad.
od uwiarygodniania konkursów są specjalisci w lokalnym PO PiS i oczywiście w NaM..obojętnie kto wygra prezydenturę zawsze będzie skok na stołki..Oczywiscie przy reelekcji mniejszy..
dziecinne te płomienne wywiady,tyrady i zapewnienia..koniec zawsze bedzie podobny..albo willeńska albo jakis lokalik inny naprawdę gdzie jest ktos kto steruje z ramienia jedynie słusznej siły.
No tak ci co teraz jeszcze się nie ujawnili są niepoważni a Myśliwy ktory miesiąc temu sie zdecydował jest poważny. Sukcesy na miarę jak przeprowadzenie konkursów na dyrektorów a wszystko zależy jacy kandydaci się zgłoszą. To techniczna robota. Reforma skrojona przez rząd tylko trzeba było zrobić co napisali. Wykształcenie jakie? ile z tego opłacone przez Urząd Miasta w czasie ostatniego zatrudnienia? A czy jako naczelnik zawsze był na sesji by dobrze wspólpracować z radą? Wiecej konkretów by możnabyło te ogólniki z czymś zestawić.