Absolutorium dla Lenka przy sprzeciwie NaM, Fity, Szukalskiej oraz Rosoła - za brak fortepianu
13 głosów od swoich radnych i Marka Rapnickiego wystarczyło prezydentowi Raciborza by uzyskać absolutorium za wykonanie budżetu miasta za 2017 rok. Krytykę pod adresem prezydenta skierował Leon Fiołka w imieniu klubu NaM, Michał Fita jako niezależny i Andrzej Rosół. Ten ostatni "zemścił się" na Lenku za brak nowego fortepianu w RCK, o co zabiega od początku kandencji.
O sprzedaży mienia komunalnego na poziomie 60% - 70% Lenk mówił, że to poziom plasujący Racibórz w czołówce krajowej. - Wykonanie zadań w wymiarze budżetowym, a rzeczywistym stanowi istotną różnicę. Można coś wykonać, a jeszcze nie zapłacić w danym roku - odniósł się do krytyki L. Fiołki. Wskazywał, że planowanie od wykonania dzielą przetargi, harmonogramy prac, przesunięcia zadań w czasie.
- Nie znam samorządu bez deficytu. To praktycznie niemożliwe. Rozwój kosztuje. Co do deficytu nie mam sobie nic do zarzucenia - komentował włodarz.
O pozyskiwaniu środków unijnych Lenk mówił, że nie pamięta tak dobrego okresu pod tym względem, jak ostatnie lata. Nad zadłużeniem miasta na poziomie 17% Lenk nie załamywał rąk. - Przy 60% dopuszczalnych? Nie ma się co tłumaczyć. Zeszliśmy z wcześniejszych 23% - przypomniał.
Piotr Klima zastanawiał się jakie przełożenie będzie miał wynik głosowania nad absolutorium na opinię publiczną w kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich. Uznał, że najlepiej byłoby przełożyć wydanie opinii na kolejną sesję, by przemyśleć wszystkie tezy postawione w licznych wystąpieniach. - Dziś nasuwa mi się jedynie, że jestem za, a nawet przeciw - oświadczył.
Wszystkie wystąpienia komentował prawie na koniec Marek Rapnicki nazywając dyskusję "szermierką samorządową" i ubolewając nad upolitycznieniem samorządu. - To najgorsze, co może go spotkać - uznał deklarując się jako neutralny radny. Głos krytyków nazwał heroiczną próbą szukania dziury w całym. - To był przyzwoity budżet - ocenił. W wystąpieniach Leona Fiołki i Michała Fity nie dostrzedł żadnej odkrywczej krytyki. - To, że ktoś jest z partii X, a ktoś z partii Y nie powinno mieć znaczenia. Wspomnicie państwo moje słowa gdy ktoś z was przejmie władzę w mieście. Nie może być tak by opozycja nie dostrzegała pozytywów tam gdzie ona faktycznie są tylko dlatego by dołożyć przeciwnikowi - oznajmił.
Ostatni głos zabrał lider NaM-u. Stwierdził, że w przeszłości mówiono mu o ekonomii socjalistycznej oraz kapitalistycznej i na sesji znowu usłyszał o dwóch ekonomiach. - Ktoś mi je próbuje wmawiać tylko inaczej je nazywa - podsumował Leon Fiołka.
Ludzie
Dyrektor Centrum Kultury i Sportu w Kietrzu - TKALNIA, były wiceprezydent Raciborza, radny Raciborza
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
jesli za albo przeciw absolutorium decydują wzgledy osobiste to brak słow..
a NaM powinien się z konkursu na zamek wytłumaczyć..i to w miarę szybko..zanim cała wiarygodność uleci ...