Korupcja w kopalni. Mieszkaniec Czerwionki usłyszał trzysta zarzutów
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą, zebrali dowody, dzięki którym udało się przerwać korupcję na terenie jednej z kopalń w powiecie mikołowskim.
Jedna z kopalń znajdująca się na terenie powiatu mikołowskiego, zawarła umowę na wykonywanie prac remontowo-usługowych z firmą zewnętrzną, której właścicielem był 61-letni mieszkaniec gminy Czerwionka-Leszczyny. Przedstawiciel firmy okazał się jednak na tyle nieuczciwy, że zaczął oszukiwać kopalnię, co do ilości wykonywanych prac remontowych. Przedstawiał do rozliczenia przerobione dokumenty, potwierdzające rzekome wykonane usługi, które w rzeczywistości nie miały miejsca. Pracownicy kopalni również nie dołożyli należytej staranności przy weryfikacji przedłożonych dokumentów. Brak kontroli, czy usługa faktycznie została wykonana i zatwierdzanie do wypłaty kosztów widniejących w przerobionych dokumentach, w rezultacie naraziły ich na odpowiedzialność karną.
Policjanci z wydziału zwalczającego przestępczość gospodarczą mikołowskiej komendy policji, prawie rok prowadzili w tej sprawie śledztwo pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Mikołowie. W tym czasie ustalili 6 sprawców tego procederu, w tym 5 pracowników kopani, którym łącznie przedstawili 363 zarzuty za fałszowanie dokumentów w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Ponadto śledczy zabezpieczyli majątek podejrzanych o wartości 25 tys. zł na poczet naprawienia szkody i przyszłych grzywien. Sprawcy poddali się dobrowolnie karze, przyznając się do winy. Prokurator skierował już w tej sprawie akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Mikołowie.
(acz)