Milion na tymczasowe przedszkole
– Zostaliśmy postawieni pod ścianą. Nie mamy innego wyjścia i musimy oddziały stworzyć w OSP – tłumaczy wysokie koszty adaptacyjne na cele przedszkolne Katarzyna Sawicka-Mucha burmistrz Pszowa.
Podczas tegorocznej rekrutacji do pszowskich przedszkoli zabrakło miejsc dla 34 maluchów. Zgodnie z przepisami oświatowym, samorząd musi zapewnić miejsca wszystkim dzieciom w wieku od 3-6 lat, których rodzice zgłoszą taką potrzebę. W takiej sytuacji miasto zostało postawione pod ścianą i zdecydowało się otworzyć jeszcze w tym roku dwa dodatkowe oddziały w krzyżkowskiej jednostce Ochotniczej Straży Pożarnej. Koszt prac adaptacyjnych ma wynieść bagatela około 500 tys. zł.
Droga adaptacja
Część budynku remizy ma zostać przebudowana na dwa oddziały Przedszkola Publicznego nr 3. W zakres prac adaptacyjnych wejdzie m.in. dostosowanie obiektu do przepisów przeciwpożarowych, przebudowa obecnych toalet na potrzeby szatni dla maluchów, modernizacja kuchni, budowa pomieszczenia dla personelu wraz z sanitariatem, wymiana stolarki okiennej i drzwiowej, przebudowa schodów i budowa toalet dla dzieci. Oddziały mają być gotowe na przyjęcie dzieci do końca sierpnia. Koszt wszystkich prac adaptacyjnych ma wynieść około 500 tys. zł.
A miało być taniej
Z pszowskiej ewidencji urodzeń, wynika, że liczba dzieci w wieku przedszkolnym z roku na rok będzie wzrastać. Dlatego, aby zagwarantować dzieciom miejsca w placówkach, włodarze stanęli przed wyzwaniem budowy nowego przedszkola. Obiekt powstanie przy ul. POW jesienią przyszłego roku. Po wybudowaniu nowej placówki, oddziały przedszkolne w krzyżkowickiej remizie mają zostać zlikwidowane, a pomieszczenia, z których korzystały maluchy, mają wrócić do stanu poprzedniego.
– Wyrzucamy pół miliona zł w obiekt, z którego będziemy korzystać tylko rok? Zastanówmy się nad tym, ponieważ jest to olbrzymi wydatek - mówił radny Paweł Kołodziej podczas czerwcowej komisji rozwoju, planowania i budżetu. Jego zdanie podzielało większość radnych. - Wydawało się, że OSP jest możliwe do zaadaptowania najmniejszymi kosztami. A tu pół miliona zł? - mówił z niedowierzaniem radny Piotr Kowol. Burmistrz Pszowa Katarzyna Sawicka-Mucha poinformowała rajców, że miasto nie ma innych pomieszczeń, które mogłoby przeznaczyć na cele przedszkolne. - Zostaliśmy postawieni pod ścianą. Nie mamy innego wyjścia i musimy oddziały stworzyć w OSP - tłumaczyła. Dodała, że o ile koszty adaptacyjne zostaną pokryte z budżetu miasta, to na wyposażenie i utrzymanie przedszkola w remizie Pszów ma zagwarantowane ponad 500 tys. zł z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego. - Po zlikwidowaniu oddziałów całe nowe wyposażenie zostanie przeniesione do nowego przedszkola przy ul. POW. - mówiła burmistrz.
Zliczając wszystkie koszty adaptacji, wyposażenia i utrzymania dwóch oddziałów w krzyżkowickiej remizie wychodzi kwota ponad miliona zł.
(juk)
no tak głowy myślą i to dość potężnie
dziwne ale w żadnej miejscowości nie spotkałem przedszkola w OSP
Osp zostawić tylko jeden pokoik a samochody niech parkują na podwórzu !
ale Pszów z mądrymi urzędującymi zawsze mają super pomysły prawda ?
ale jeszcze nie najgorsze budynki po byłej KWK Pszów stoją puste
przecież politycy rządzący zawsze mówią : MY WSZYSTKO ZROBIMY DLA NASZYCH DZIECI ( ??? )
to dlaczego teraz nie pomogą Urzędowi Miasta i nie wynegocjować względną cenę za ten budynek ?
to teraz jak potrzeba pomocy to wielcy politycy chowają te puste łby gdzie w .............................
Nigdy jeszcze na żadnym zdjęciu nie widziałem Panią burmistrz uśmiechniętą? Wprawdzie nie jest jej do śmiechu z powodu sytuacji Pszowa no ale chyba nie jest aż taka ponura?
A może warto pogadać z rodzicami i dopłacić im za to aby dzieci były w sąsiednich miejscowościach ?
To nie szło tego przedszkola zrobić w byłym biurowcu kopalni Anna albo Nocie?Trzeba nowe budować?Tu lamenty,że miasto zadłużone na 19 mln a tu proszę przedszkole chce stawiać?Poza tym mało innych budynków?Kto buduje chałupa ten wie jakie to są koszty,o wykończeniu nie wspomne!Nikt mi nie wmówi,że nie wyjdzie taniej wyremontowanie czegoś co już stoi,niż postawienie nowego!No ale Pszów na wszystko stać....hahaha