Nowych autobusów dla raciborskiego PKS-u jak nie było, tak nie ma
Władze powiatu raciborskiego od miesięcy zwlekają z podpisaniem umowy na unijne dofinansowanie zakupu autobusów, a bez umowy nie można ogłosić przetargu. Czy milionowa inwestycja dojdzie do skutku?
Zawarcie stosownych porozumień jest koniecznością, gdyż władze powiatu raciborskiego obawiają się, że finanse PKS-u ulegną dalszemu pogorszeniu wraz z wejściem w życie nowych, ustawowych przepisów dotyczących organizacji transportu zbiorowego na terenie gmin i powiatów. W projekcie ustawy znalazł się zapis o podstawowych cenach biletów, które mają być niższe o około 30% od tych obecnie obowiązujących w PKS. R. Winiarski liczy, że dzięki dopłatom gmin z jednej strony oraz większej liczbie pasażerów z drugiej strony (ma ich przybyć po obniżce cen biletów), spółce uda się wyjść na prostą.
Nie ma wsparcia, nie ma autobusów
Operatorem środków unijnych w przypadku projektu na zakup autobusów niskoemisyjnych jest Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego. Ostateczny termin podpisania umowy z urzędem mija 7 sierpnia tego roku. Starosta liczy, że do tego czasu uda się dopracować szczegóły przedsięwzięcia, co w przyszłości pozwoli powiatowi oraz PKS-owi uniknąć kłopotów. Mowa przede wszystkim o zawarciu wspomnianych już porozumień z gminami. - Jeżeli gminy nie podpiszą tych porozumień, to ja nie utopię powiatu w ten projekt - dodaje R. Winiarski.
Jeśli sprawy ułożą się po myśli starosty, przetarg na zakup nowych autobusów zostanie ogłoszony jeszcze w tym roku. Sam zakup oraz dostawa nowych autobusów mają zostać rozłożone na trzy lata, tak aby pierwsza transza mogła wyjechać na nasze drogi już w przyszłym roku.
Wojtek Żołneczko
Likwidator PKS-ów chciał wejść do Raciborza
W serwisach ogłoszeniowych pojawiły się oferty pracy dla kierowców z Raciborza i okolic. Poszukiwała ich firma Mobilis, która chciała uruchomić linię autobusową z Raciborza do Warszawy. Na ogłoszenia natrafił zaniepokojony Czytelnik Nowin, który wskazał jednocześnie na działalność firmy Mobilis m.in. w województwie mazowieckim, gdzie doprowadziła ona do likwidacji szeregu lokalnych PKS-ów.
Z naszych ustaleń wynika, że Mobilis nie otrzymał pozwolenia prezydenta Raciborza na korzystanie z przystanków oraz bazy transportowej raciborskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego. Choć zainteresowanie przewoźnika dotyczyło kursów dalekobieżnych, trudno przewidzieć czy w Raciborzu nie doszłoby do powtórki scenariusza sprawdzonego już na obszarze województwa mazowieckiego.
Ludzie
Starosta Raciborski
W tym tygodniu jadąc srednicowka widziałem flixbusa z napisem Racibórz-Warszawa od 23 zł.
a ten PKS to się wali tak samo jak szpital? czy jest jakaś różnica w rozgrzewce i końcówce?
I już za 2 tygodnie zostanie obnażona niemoc władz powiatowych. Czyli raciborska rzeczywistość - nie da się, nie można, nie potrafią a kasa przepadnie?