Kupił działkę inwestycyjną. Inwestować nie może
Andrzej Szkatuła, przedsiębiorca z Czyżowic kupił działkę nieopodal basenu Nautica. Chciał na niej zainwestować. Ale choć działka w planie zagospodarowania przestrzennego oznaczona jest jako usługowo-produkcyjna, to inwestycji rozpocząć nie może. „Nie” powiedziała… Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Andrzej Szkatuła nie kryje zdenerwowanie kiedy się z nim spotykamy. – Wydałem na tą działkę, na jej zakup i uzbrojenie chyba już z 200 tys. zł. Chciałem wybudować tu pewien obiekt, nie zdradzę jaki, żeby nie mi ktoś tego pomysłu nie podkradł. Niestety nie mogę rozpocząć budowy, bo urzędnicy ciągle mają jakieś obiekcje – mówi przedsiębiorca. Działkę kupił dwa lata temu. – W planie zagospodarowania przestrzennego była oznaczona jako usługowo–produkcyjna, więc sądziłem, że nie będzie problemu z budową zaplanowanego przeze mnie obiektu, tym bardziej, że do działki prowadzi droga gminna – mówi Szkatuła. I o wspomnianą drogę gminną rozbiła się cała sprawa. Przez 1,5 roku przedsiębiorca nie mógł uzyskać w starostwie powiatowym pozwolenia na budowę. Dlaczego?
Z drogi mogą korzystać co najwyżej traktory
Działka Szkatuły położona jest tuż przy DK 78, przy jej skrzyżowaniu ze zjazdem na basen Nauitca, Orlik i market Biedronka. Tuż przy skrzyżowaniu znajduje się wyasfaltowany zjazd na gruntową drogę gminną. Jest ona dojazdem m.in. do ponad 40-arowej działki Szkatuły, ale też do innych parceli, znajdujących się za działką przedsiębiorcy z Czyżowice. Zdaniem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która administruje skrzyżowaniem, wlot drogi gminnej znajduje się zbyt blisko skrzyżowania. – Droga krajowa to jak sama nazwa wskazuje droga przenosząca nie ruch lokalny, a krajowy. Dlatego wszystkie włączenia do niej z nowych lokalizacji regulowane są przepisami. Obecna droga gminna jest tak naprawdę drogą do pól uprawnych, z której rzadko kto korzysta, a jeśli już to pojazdami wolnobieżnymi. Po zrealizowaniu planowanej inwestycji, ruch w obrębie skrzyżowania wzrósłby, a co za tym idzie wzrosłoby niebezpieczeństwo kolizji – wyjaśnia Marek Prusak, rzecznik prasowy katowickiego oddziału GDDKiA. Przedsiębiorca zadeklarował bowiem, że na jego działkę będzie wjeżdżać 50-60 samochodów na dobę.
@jato - sektor prywatny jest o niebo lepszy :-)
Chyba ktoś upadł na głowę, aby bogaty Radlin miał by się z kimkolwiek łączyć, Rybnik ubiegał się aby Radlin się z nim połączył, ale całe szczęście Radlin wyśmiał Rybnik. Radlin ma koksownię i Marcel i tym samym jest bogatym miastem, gdyby należał do Wodzisławia czy Rybnika, to kasa szła by na centrum tych wsiowych miasteczek. Wystarczy zobaczyć jaka wiochę zrobił Rybnik z swoją tężnią, wszyscy się z tej tężni śmieją i jadą do Radlina na tężnię, taka jest prawda, Radlinowi akurat wyszło na plus, aby się odłączyć, tyle zieleni i inwestycji to zazdrości nawet Rybnik Radlinowi, bo nie jest mu w stanie sprostać.
ergo, ~UVE (83.10. * .15), mhl999, ~częśćdruga (83.10. * .67), Za jakiś czas będą wybory. Wy się tu marnujecie na nowiny.pl takie wyliczenia i pomysły i stwierdzenia JESTEŚCIE STWORZENI DO RZĄDZENIA NASZYM KRAJEM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
@mhl999 myślę, ze kwota byłaby na poziomie jakieś 60- 100 mln rocznych oszczędności czyli w 4 letniej kadencji można zaoszczędzić od 240 do 400mln na administracji . Teraz się zastanówcie ile można wyremontować dróg za te pieniądze w ciągu jednej kadencji.... Tego nikt nie przelicza i nie prowadzi takich analiz, bo lepiej nie wiedzieć, nie myśleć i udawać że jest dobrze.
Takie jednostki jak starostwa są całkowicie niepotrzebne. Poza tym powinno się powrócić do stanu sprzed reformy terytorialnej czyli województwa i gminy. Co do Rydułtów, Pszowa , Radlina
(ergo) to masz rację - takich miast nie powinno być. Miasto musi mieć infrastrukturę a nie tylko Urząd Miasta i kopalnię. Potworzyli urzędy dla swoich potrzeb i udają, że coś tworzą.Przykład poniżej Pszów najbiedniejszą gminą w Polsce - proszę efekt, nie ma kopalni - nie ma Pszowa, tak będzie po kolei Rydułtowy i Radlin następne. Dla normalnie myślącego efekt był do przewidzenia ale dla urzędasów wzajemnej adoracji nie! Takich wybieracie i efekty macie.
@ergo - oszczędność na poziomie roku to spokojnie 30mln zł
@część pierwsza i druga. Masz racje a winna jest ta durna reforma dzieląca takie małe powiaty jak wodzisławski na jakieś samodzielne jednostki jak gminy i miasteczka. W ten sposób namnożyło się urzędów i urzędników, budynków. Po co jakiś tam urząd w Pszowie albo Rydultowach ? Mszana Godów, Gorzyce po co to ? Policzcie wszystko razem te budynki tych ludzi co tam pracują te wypłaty i koszty utrzymania, diety radnych, wypłaty dla burmistrzów prezydentów vickow, sekretarzy, skarbników, naczelników itp....Potem te koszty przeliczcie przez 4 letnia kadencje i zobaczycie gdzie się topi pieniądze podatników. Kwota będzie powalająca !! Gdyby to połączyć to oszczędności poszłyby w dziesiątki milionów które moznabyloby przeznaczyć na poprawę infrastruktury powiatu i sensowny rozwój.
do ~Zokolicy. Tak to napisałeś jakbyś był pracownikiem UG Gorzyce. Oświadczenia majątkowe, dane o karalności uważasz za wieli wysiłek??? Taaaakk dla Was to wysiłek bo trzeba w tych oświadczeniach napisać ile dało się wyciągnąć z tej gminy w ciągu roku a to już nie idzie Wam na rękę. Dla mnie to radni są wybierani przez społeczeństwo i zasiadać w Radzie Gminy powinni społecznie za free. To byłby prawdziwy radny. Ale na stołki cisną się emerytowani górnicy z wysokimi dochodami, emerytowani nauczyciele bo są jeszcze nie wypaleni i się nie przerobili - kogo innego mamy w Radzie Gminy???
Proszę o dane statystyczne o ile UG Gorzyce zwiększył zatrudnienie na przełomie 12 lat - ma ktoś takie.
... Dzieje się tak z powodu braku odpowiedzialności państwa - czytaj urzędników gmin i całkowitego braku wyobraźni ludzi - czytaj indywidualnych gospodarzy. W państwie prawa hektarowe pole rolne pozostaje hektarowym polem rolnym a nie węzłem pięcioarowych działeczek pod zabudowę domków jednorodzinnych gdzie w przeciągu roku powstaje ich cała kolonia a wokół tworzy się myjnie, baseny i sklepy. Idąc tą drogą nasze dzieci będą żyły w smrodzie cywilizacji totalnej od której nie będzie ucieczki. W praktyce na terenie każdej gminy powinno obowiązywać prawo - jeśli dotychczasowe tereny poprzemysłowe nie zostaną poddane rewitalizacji to nie ma mowy o budowie nowych, jeśli dotychczasowe drogi nie zostaną wyremontowane to o budowie nowych nie ma mowy, jeśli standard dotychczasowych osiedli nie zostanie podniesiony to o budowie nowych nie ma maowy, jeśli są wolne domy przeznaczone na sprzedaż to o budowie nowych nie ma mowy. W przeciwnym razie Europa zamieni się w USA lub Chiny z ideą rozwoju dla samego rozwoju - sterdydy, pestycydy, autostrady i korporacje. Czy tak ma wyglądać świat XXI wieku ? Jeśli nie to zacznijmy od naszego podwórka - Śląska bo pozwoliliśmy żeby nam Go zasrali i cały czas pozwalamy.
Na Śląsku od roku 1945 każdy kawałek ziemi jest eksploatowany do granic możliwości. Jeśli ten proceder nie zostanie zatrzymany za pięćdziesiąt lat nie będzie tutaj wogule wolnych przestrzeni. Jak można pozwalać by to co kiedyś stanowiło piękno całej wyżyny górnośląskiej dziś znikało z roku na rok, hektar po hektarze. W każdym normalnym kraju obiekty urzyteczności publicznej jak myjnie, baseny, markety buduje się w miastach, zakłady pracy na przedmieściach miast a wioski pozostają zielone i ciche. Na Śląsku jednak jest odwrotnie - na północy nie ma już prawie wcale terenów wiejskich bo te które były stały się w PRL dzielnicami Katowic, Świętochłowic czy Rudy Śląskiej - dziś połączone węzłami dróg i autostrad w praktyce stanowią jedno wielkie miasto asfaltu i spalin, na połodniu tymczasem ten proceder postępuje od lat dziewięćdziesiątych coraz bardziej. Zamiast przykładać się do przywracania miastom terenów poprzemysłowych Raciborza, Wodzisławia, Rybnika i utylizacji smordu po nich - tam inwestując, zostawia się je samym sobie wkraczając na tereny wiejskie z budową kolejnych. Z krajobrazu znikają pola i lasy a więc i przyroda ucieka - sarny, bażanty oraz inne zwierzęta przenoszą swoje żerowiska na tereny których coraz mniej. W efekcie wioski zamieniają się w miasteczka a miasta podupadają ...
Do UVE to startujcie w wyborach ty i twoi znajomi wtedy będą nowe twarze tyle że to wymaga wysiłku ponadto radny składa oświadczenie majątkowe, oświadczenie lustracyjne oraz musi nie figurować na liście karanych za przestępstwa. Tak więc startuj - wybory już w tym roku.
Ma racje, że siedzą radni z poprzedniej kadencji ale tak na marginesie to powiedzcie czy radni mają jakąkolwiek wiedzę o prawie ??? Dla nich ważne jest to siedzenie i to jak najdłużej bo za nic nie odpowiadają. Paranoją jest to, że za wszystko odpowiada wójt a rada bawi się jego kosztem bo nigdy radnego nie pociągną do odpowiedzialności dlatego w gminie pełno bzdurnych decyzji typu NAUTICA ciągnąca na dno zadłużenie, kilka domów kultury - nie wiadomo komu potrzebnych - byle kadra się bawiła za nasze pieniądze, parokrotne przesuwania granic sołectw powodujących chaos, zmiany nazw ulic i przystanków oraz wiele wiele innych szkód za które nikt ich nie rozliczy. Ta farsa trwa już wiele lat i żadne wybory tego nie zmienią bo od lat te same twarze w wyborach i komisjach wyborczych - czyli sami swoi jedna wielka rodzina.
Czyli ma być myjnia??? To teraz dobry biznes.
biznesmenowi polecam podać gminę do sądu za "wprowadzenie go w maliny"
genialny artykuł - "Chciałem wybudować tu pewien obiekt, nie zdradzę jaki, żeby nie mi ktoś tego pomysłu nie podkradł." VS "Przez 1,5 roku przedsiębiorca nie mógł uzyskać w starostwie powiatowym pozwolenia na budowę myjni." Nie ma jak wyjawić w teksie tajemnicę biznesu, który ma powstać ale jest tajemnicą. WIELKIE BRAWA dla autora tekstu :-)