Zobacz jak BMW wjeżdża pod tira w Połomi [FILM]
Mamy film z wczorajszego wypadku w Połomi. W wyniku niezastosowania się do znaku "STOP", prowadzona przez 31-latka osobówka uderzyła prawidłowo jadący samochód ciężarowy.
Materiał wideo:
O wypadku pisaliśmy wczoraj na portalu nowiny.pl. Zgłoszenie o zdarzeniu na skrzyżowaniu ulicy Wolności, Podgórnej i Centralnej w Połomi, policjanci otrzymali po 9.00. Na miejsce skierowany został patrol ruchu drogowego. Na środku jezdni stało osobowe bmw z doszczętnie zniszczonym przodem. Jak ustalili mundurowi, 31-latek kierujący osobówką, jadąc ulicą Podgórną, nie zastosował się do znaku "STOP" i wjechał z impetem w poruszający się prawidłowo ulicą Wolności samochód ciężarowy. Siła uderzenia była tak duża, że osobówka została prawie doszczętnie zniszczona. O prawdziwym szczęściu mogą mówić podróżujący bmw, którzy z samochodu wyszli o własnych siłach i bez jakichkolwiek obrażeń. Kierowca tego auta, za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, został ukarany na miejscu mandatem karnym.
Następny debil w bmw ci bmiarze to kpina na drodze.
Ten wypadek nie powinien być kwalifikowany jako kolizja, tylko jazda niebezpieczna, zagrażająca innym uczestnikom. Przywalił w ciężarówkę,ciekawe gdyby tam jechało np auto wielkości seicento lub podobne mniejsze. Ten kierowca powinien mieć zabrane prawo jazdy na minimum trzy miesiące i skierowany na badania psychologiczne i na szkolenie, na którym wytłumaczono by czym grozi taka jazda. Ciekawe, że prawie wszyscy kierowcy jeżdżący autami o większych mocach jeżdżą niebezpiecznie, wyprzedzają niebezpiecznie, wymuszają pierwszeństwo itp. Zaraz pewnie będzie hejt ,że wypowiadam się a sam jeżdżę małym fiatem lub innym Tico. Jeżdżę już wiele lat mam kilka samochodów, również takie o mocy blisko 200 kucy. Dlaczego niektórzy kierowcy nie rozumieją, że życie ma się tylko jedno. Inni uczestnicy ruchu też mają tylko jedno życie.
Szok zabrałabym takiemu prawo jazdy dożywotnio
"został ukarany na miejscu mandatem karnym" pewnie 500zł i będzie idiota jeździł dalej. Kary dla kierowców są w Polsce zbyt małe żeby zrobiło się bezpiecznie.
Nieźle zapierdzielał ten BMW. Kolejny, który miał więcej pod maską niż w mózgownicy.