Dożynki w Skrbeńsku. Gdzie byli rolnicy?
W sobotę 18 sierpnia rozpoczął się maraton dożynkowy w powiecie wodzisławskim. W Skrbeńsku odbyly się dożynki gminy Godów. W korowodzie nie zabrakło aktora Franciszka Pieczki, ks. infułata Pawła Pyrchały, himalaisty Mariana Hudka, dziennikarza Henryka Grzonki i emerytowanego sędziego Sądu Najwyższego Józefa Musioła, czyli honorowych obywateli gminy Godów.
Mniej liczny niż w latach poprzednich był korowód, w którym zaprezentowały się wszystkie sołectwa, straże pożarne, włodarze gminy, zaproszeni goście. Można było jednak odnieść wrażenie, że zabrakło... rolników. Rolniczych maszyn - tak licznych w poprzednich latach, tym razem w korowodzie było niewiele.
Również frekwencja na trasie korowodu nie była szczególnie duża, w porównaniu z poprzednimi latami, na co zwracali uwagę jadący w korowodzie. Mieszkańcy Skrbeńska dopisali, zabrakło chyba mieszkańców pozostałych sołectw Godowa.
Tylko w Gołkowicach są dwa super duety muzyczne.....Napiszę wprost Caro i Ares w Skrzyszowie Curant .Dlaczego często spotykamy ich poza granicami gminy Godòw,na super imprezach,natomiast na gminnych imprezach " kròluje" tandeta po układach znajomościach menedżerskich itp.....
Gdzie? Jak zwykle na polu wykonując pilne prace. W gminie, gdzie właściwie prawdziwych rolników jest dwóch lub trzech, a skupiający największy areał pól, pochodzi spoza niej, organizowana jest impreza dozynkowa. Redaktor zapytałby włodarzy gminy dla kogo organizują tę wystawną imprezę i ile kosztuje podatnika? Pokrętne odpowiedzi pozwoliłyby na podjęcie właściwej decyzji w nadchodzących wyborach samorządowych. Ten pan na zdjęciach w okularach i stroju ludowym to zapewne najwazniejszy rolnik w gminie i nie mozna równiez zapomnieć o panu pośle Gadowskim. Wybory tuz, tuz.