Kierowcy nie widzą skrzyżowania
Skrzyżowanie ul. Wolności z Podgórną i Centralną być może zostanie częściowo przebudowane. Na razie zostało dodatkowo oznakowane.
Nowy znak
3 sierpnia, dwa dni po wypadku z udziałem osobowego bmw i tira na skrzyżowaniu odbyła się wizja lokalna z udziałem przedstawiciele Powiatowego Zarządu Dróg i Starostwa Powiatowego. - Doraźnie podjąłem decyzję o ustawieniu dodatkowych znaków – mówi Łuszczak. Znak stanął 150 m przed skrzyżowaniem i ostrzega, że na skrzyżowaniu obowiązuje bezwzględny nakaz zatrzymania się. Wycięto też zieleń na poboczu, a gałęzie jednego z drzew mają zostać przycięte. - Powinno to doraźnie poprawić sytuację – uważa Łuszczak.
Rozmowy są, projektu nie ma
Docelowym rozwiązaniem ma być jednak zmiana organizacji ruchu, poprawiająca bezpieczeństwo na skrzyżowaniu. W tej sprawie 6 sierpnia władze gminy interweniowały w Katowicach. Urzędnicy z Mszany wyjaśniają, że zostały poczynione pewne ustalenia. - Wydział regulacji ruchu Zarządu Dróg Wojewódzkich (który jest administratorem skrzyżowania – przyp.red.) wykona docelową organizację ruchu dla tego skrzyżowania. O tym, jakie zastosować na nim rozwiązanie (sygnalizacja świetlna, rondo, zmiana nachylenia spadków), rozstrzygnie opinia projektanta. Przygotowana dokumentacja będzie musiała zostać zatwierdzona przez władze województwa. Procedury potrwają do początku przyszłego roku, zmiany mogą zostać wprowadzone wiosną – informuje Urząd Gminy w Mszanie.
Projekt przed wdrożeniem winien być zaopiniowany przez zarządzającego ruchem na drodze powiatowej, czyli wydział komunikacji i transportu. - Do dzisiaj nie zwrócono się jednak w tej sprawie do starostwa – mówi naczelnik Łuszczak.
(art)
Patyk to ty masz zamiast mózgu, ty poniżej, to do ciebie.. Jak w terenie zabudowanym będzie jeździł 50 km/h To raczej nikt nie zginie. Do twojego patyka to nie dociera
Płaczecie nad patykami. Ciekawe jak ktoś zginie co napiszecie? Pewnie dlaczego tego nie wycięli, musiał ktoś zginąć!
Winne są drzewa nie deb ilee jeżdżący tam 80 - 100 km na godzinę. Policja która do tego dopuszcza nie ma sobie nic do zarzucenia. Najlepiej winę zwalić na drzewo.
wystarczy patrzeć na znaki i się do nich stosować wówczas nie będzie problemu
I znowu Bogu ducha winne drzewa i krzewy zostały zniszczone a niczemu nie były winne.Winą jest położenie skrzyżowania na wzgórzu przez co nie jest widoczne .Wystarczy ustawienie tan migających światłe znaków stop i wtedy cień byłby jeszcze bardziej sprzyjający aby je zobaczyć. Przestancie niszczyc drzewa i krzewy bo obróci się to przeciwko wam bo bez nich dopriwadzimy do katastrofy.