Rekonstrukcja historyczna w... bibliotece
Promocja książki połączona z żywą lekcją historii - tak ma wyglądać spotkanie z okazji drugiego wydania książki „Jo był Ukradziony – Tragedia Górnośląska”.
Pierwsze wydanie książki „Jo był Ukradziony – Tragedia Górnośląska”, która powstała z inicjatywy rydułtowskiego stowarzyszenia „Moje miasto”, rozeszło się w ciągu dwóch tygodni. Stąd pomysł, by wznowić, a przy okazji rozszerzyć wydawnictwo o kolejne historie osób z naszego regionu. – Rozszerzone, ponad 200–stronicowe wydanie, jest już gotowe do druku. Będą między innymi dodatkowe wywiady i wspomnienia – zapowiada Marek Wystyrk, prezes stowarzyszenia „Moje Miasto”.
14 września w rydułtowskiej bibliotece odbędzie się promocja drugiego wydania książki. Będzie miała szczególny charakter. Zostanie połączona z rekonstrukcją historyczną. Przestrzeń książnicy na chwilę zamieni się z domy czy miejsca, z których wywożono ludzi – ofiary Tragedii Górnośląskiej. Za przedstawienie dramatycznych wydarzeń będą odpowiadać aktorzy z teatru Safo oraz członkowie zaproszonej do współpracy grupy rekonstrukcyjnej.
W ramach wznowienia wydanych zostanie 500 egzemplarzy książki. Stowarzyszenie pozyskało na ten cel środki z urzędów miast w Rydułtowach i w Rybniku, a także z urzędu marszałkowskiego.
Przypomnijmy, że pierwsze wydanie książki „Jo był ukradziony” składa się z trzech części. W pierwszej znalazł się opis zdarzeń, jakie miały miejsce na ziemiach naszego regionu w pierwszych miesiącach 1945 roku, po wejściu Armii Czerwonej. Poruszona została również kwestia obozów pracy przymusowej oraz rehabilitacji ludności cywilnej. Druga część to wspomnienia i wywiady z osobami, które przeżyły wywózki do ZSRR. W trzeciej części można znaleźć, publikowaną zresztą po raz pierwszy, listę osób z naszego regionu aresztowanych przez Armię Czerwoną. Autorami wydawnictwa są dr hab. Kazimierz Miroszewski oraz dr Mateusz Sobeczko.
(mak)
Dobra rada dla Pana. Zajmij się Pan swoją kampanią wyborczą i miej Pan odwagę podjąć jako kandydat na burmistrza polemikę z władzami a nie opluwać ich przy pomocy swoich ludzi bo inni teź zaczną panu wytykać błędy a jest ich sporo. (Arteksy. Makabry i inni).