Na Ocickiej zawisł baner na płocie. Wywieszono go na znak protestu
Mieszkańcy budynku komunalnego protestują w ten sposób przeciw postawie urzędników i części radnych Raciborz w sprawie wykupu mieszkania, zajmowanego już 37 lat. Magistrat odmawia przyznania bonifikaty w jego cenie.
O sprawie obszernie piszą w tym tygodniu Nowiny Raciborskie, w tekście z pierwszej strony pt. Rudera za fortunę. Rodzina, która zamieszkuje przy ul. Ocickiej (najemca ma ponad 70 lat) stara się w urzędzie o uznanie ich lokalu za podlegający tym samym zasadom co mieszkania w miejskich kamienicach, sprzedawane nawet z 85% bonifikatą. Urzędnicy z Batorego pokazują przepisy uchwalone przez radę miasta w 2006 roku, na podstawie, których odmawiają udzielenia rabatu od ceny (p. 170 tys. zł).
Córka i wnuczka najemcy dwukrotnie gościły na posiedzeniach komisji rady miasta. Na pierwszej z nich - gospodarki miejskiej - nie zostały dopuszczone do głosu, wskutek sprzeciwu grupy radnych klubu prezydenta Lenka. Na poniedziałkowych obradach komisji budżetu pozwolono paniom mówić (w głosowaniu było 10 głosów za przy 4 wstrzymujących się). Sprawa wróci na środowej sesji, ale radni już dyskutują nad zmianą w zapisach uchwały regulującej sprzedaż lokali miejskich z bonifikatą.
- Nie blokujmy nikomu głosu. Po co ma iść w eter że wiążemy komuś usta? Panie walczą o swoje, naświetliły nam sprawę. Przypadków gdy obywatel staje na sesji nie zdarza się wiele tej radzie - argumentował na posiedzeniu komisji radny Marek Rapnicki.
A tak na marginesie wszelkie zmiany w konstrukcji domu na tej ulicy podlegają pod konserwatora zabytków. Bardzo miła pani. Serdeczne ją pozdrawiam! P.S. dotyczy to także ocieplenia domu.
Kto ma wątpliwości co do legalności zapraszam do starostwa. Mi się podoba i to najważniejsze. A wszystkim życzę mniej jadu i więcej życzliwości a wątroba zdrowsza. Właściciel urokliwego domu :)
to widze ze sie nie orientuje tu ktos ze konserwator zabytkow niema nic wspolnego z ta sprawa . ta czesc ocickiej jest starsza czescia i wszystkie nawet najdrobniejsze zmiany powinnny byc konsultowane z konserwatorem zabytkow wiec tu sie czepia ktos o jakis dach a ja sie zastanawiam czy ta czesc domow wyremontowanych na tej ulicy wogole z kim kolwiek to konsultowali. a do legalnosci ktos cos ma w tej sprawie prosta rzecz zglosic do to nadzoru i odpowoedbie sluzby tym sie zainteresuja
A ja tak mysle i po namysle mysle ze nic nie wymysle pozdrawiam wszystkich panie Lobos nie dajcie sie tak trzymac
Konserwator zabytków nie ma nic do tego. A co do legalności ....... Również pozdrawiam.
Na szczęście właścicielom się podoba i konserwatorowi zabytków. Wszystko w pełni legalne. Pozdrawiam
Elewacje niewyremontowane nie komentuję, bo jesteśmy jeszcze daleko za zachodem. Ale Racibórz na tle innych miast sąsiednich pięknieje i to dość szybko. Wojska Polskiego, Stalmacha, okolice zamku, Opawska i inne. Do czego się można doczepić to np. zwisające kable antenowe na nowo wyremontowanych kamienicach. Albo takie buble jak ten budynek z tak niepasującym dachem do reszty budynków a przede wszystkim do drugiej części domu.
Te budynki to akurat audi, w porównaniu do tego co się budowało po wojnie. Jest to główna ulica w którą nie powinno się tak drastycznie zmieniać wyglądu.
do ~Edekk widzisz jednym sie podoba Audi drugim fiat o gustach mozna dlugo dyskutowac . a przejdz sie po tej ulicy i popatrz na inne domy w ktorych zrobili elewację inni wlasxixiele jak to wyglada ? na rowno z zewnetrzna kata daxhu lub co lepsza styropian wystajacy po za dach bo sie nie zmiescil i to jest ladne ? to ci sie podoba
Do ~Edekk A nie razi cię wygląd zewnętrzny budynku zarządzango przez miasto w stosunku do innych na tej ulicy? Zgadza ci się to estetycznie?
Jest się czego czepiać bo to brzydkie jest i niespójne z drugą połówka a metr styropianu tam na pewno nie zrobią. Jak to Adolf wybudował to tak to powinno zostać, bo chodzi o spójność całej ulicy. Co najwyżej jest zawiadomienie o zmianie pałaci dachu a nie przerobienie tego w takie dziwadło. Ttymbardziej że druga część dachu jest wyremontowana i jest krótsza o metr. To nie rusy żeby każdy mógł takie dziwadła przerabiać według swojego mniemania.
-do Edekk jak juz sie czlowieku czepiasz domu ktory jest na zdjeciu to pragne zauwazyc ze budynek nie ma jeszcze ocieplenia wiec jest jeszcze nie skonczony.wiec sie jeszcze rozmiar wypuszczonego dachu zmieni. a jak masz z tym problem to zglos to do nadzoru budowlanego, i sami sobie to sprawdza a ty jako porządny obywatel bedziesz mial spokojne sumienie ze mogles komus du*e obrobic
Do Pani Ireny Żylak- prosłabym bardzo o nie wprowadzanie ludzi specjalnie w błąd. Działka 8 arów a 80 to znacząca różnica. Niestety pani wiceprezydent nie była w stanie dotrzeć do informacji ile takich budynków jest w mieście. To niestety my wnioskodawcy musimy udowadniać nie przygotowanie Pani Żylak. Dlaczego nie wspomina Pani że zaproponowaliśmy wykup działki zgodnie z wyceną, a udzielenia bonifikaty wnioskujemy na dom. Cały czas zaznaczamy że walczymy także dla innych. Nie tylko dla siebie. W takiej sytuacji jest tylko 6 budynków. W owy budynek inwestowaliśmy tylko i wyłącznie my. Miasto pobierało jedynie czynsz bez jakichkolwiek inwestycji. To że ten budynek jest w stanie takim jakim jest a nie gorszym to tylko i wyłącznie nasza zasługa.
Do Edekk - w tej sprawie nie chodzi o ten budynek z wypuszczonym dachem, ale jeśli chodzi o wszelkie zgody to jako jedyny na tej ulicy posiada wszelkie zgody architekta miejskiego w przeciwieństwie do pozostałych przerabianych wg uznania właścicieli i pstrokacizny.
Z innej beczki. Na zdjęciu jest budynek z wyremontowanym dachem, połówka domu. Jak można tak to spierdolic i tak mocno dach wypuścić, wygląda to ochydnie tym bardziej że druga część domu tak nie ma jak i budynki w sąsiedztwie. Gdzie miejski architekt? Kto wydał zgodę na takie dziadostwo? Brak słów.
Do ~op : '' niemieccy budowniczowie'' gdyby posiadali jakiekolwiek prawo do tego budynku już dawno by go odzyskali.
Przede wszystkim wszyscy powinni być równi wobec prawa. Skoro inni mogą kupować z rabatem to jaki sens ma szykanowania akurat tych pań. Zresztą takich przypadków jest tylko kilka w mieście, więc Racibórz z tego powodu nie zbankrutuje. A argument że to jest budynek, a nie mieszkanie jest tak absurdalny, że szkoda nawet komentować.
Też bym chciała przez lata mieszkać w gminnym lokalu, nie ponosić kosztów utrzymania, napraw, przeglądów technicznych, remontów itd. Płacić tylko niewielki czynsz a na starość wykupić za śmieszne pieniądze i przekazać spadkobiercom. Interes to interes dlatego rozumiem determinację potencjalnych spadkobierczyń, czas ucieka.
Jest różnica, bo blokach i kamienicach jest wiele mieszkań i traktowane są, jako budynki wielorodzinne. Kupuje się mieszkanie , a nie kawałek domu. Podatek gruntowy zgodnie z wielkością mieszkania. Dom jest pewnie jednorodzinny, najmowany przez mieszkanki i to inna kategoria. Dom, stanowi jedną całość - w nim mieszkanie i grunt. Uchwała miasta jest zgodna z prawem.
cd :to trzeba go poprawić i to w tej samej randze powodując że wszyscy mieszkańcy miasta są jednakowo obciążani podatkami i jednakowo obdarowywani np. rabatami i to bez jakiegokolwiek wyjątku !!!
jeszcze do ~irenazylak i jemu podobnych: skąd człowieku masz pewność że to "budynek" a nie "lokal mieszkalny" w budynku jednorodzinnym? Skoro stanowi własność gminy i był użytkowany jako lokal (-e) mieszkalny(-e) to czym różni się najemca mieszkania w bloku, któremu przysługuje bonifikata od tego w. opisanego. Lokal mieszkalny to lokal !!!! A konstytucja nawet gwarantuje równość wszystkich obywateli, no chba że w Raciborzu są równi i równiejsi. Tak już z innej beczki: czy rajcy tworząc nie ponoszą odpowiedzialności za buble które stworzyli pomijając takie przypadki ? Skoro stworzyło się bubel prawny-wadliwą, a może niepełną uchwałę na sesji Rady Miasta to również na tym forum trzeba się do tego bubla odnieść i go poprawić dając wszystkim mieszkańcom miasta takie same możliwości !!!! I TYLE W TEMACIE
do ~irenazylak: polecam treści ustawy o gospodarce komunalnej(gdzie zapis o 2 latach?). To po pierwsze, a po drugie nie 80 a 8(słownie:osiem) arów bo to pewna różnica
To nie jest kwestia uznania lub nie przez urzędnika czy ten budynek można sprzedać z bonifikatą . Od 2006 w uchwale rady miasta jest zapis , że nie stosuje się bonifikat przy sprzedaży budynku . W tym przypadku wycena ,za którą lokator może kupić ten budynek z działką o powierzchni 80 arów wynosi 172 000 zł . Panie ubiegają się o bonifikatę jaka przysługuje przy sprzedaży lokalu mieszkalnego na rzecz najemy po 2 latach najmu . Czyli wnioskodawczyni chce nabyć tę nieruchomość z działką 80 arów za 43.000 zł. Tylko w gestii radnych jest zmiana tego przepisu . Tylko pytanie czy na indywidualny wniosek należy zmieniać przepisy obowiązujące od lat !!!! Naciski Radnych są dla mnie niezrozumiałe a wręcz obawiam się , że zmiana przepisu na wniosek mieszkanki może być różnie odebrana przez większość mieszkańców Raciborza . Taka zmiana pod naciskiem radnych opozycji po to aby Pani mogła nabyć dom z działką za 43.000 zł jest chyba społecznie trudna do zaakceptowania ?
a może by tak zapytać co na to niemieccy budowniczowie i właściciele tego domu?
Mi również odnowiono wykupu lokalu miejskiego. Kolega, który Majewska w lokalu nieopodal, miał taką możliwość, a mieszkamy tyle samo.