Miejska komunikacja. Jak jechać by dojechać?
O wrażenia z podróżowania zielonymi autobusami po Raciborzu – po licznych zmianach rozkładu jazdy – spytaliśmy pasażerów i przechodniów. Co sądzą o usługach Przedsiębiorstwa Komunalnego, jak traktują ich kierowcy? Czy darmowa komunikacja sprawdziłaby się w mieście? Pytali na ulicach Raciborza Mariusz Weidner i Dawid Machecki
Eugeniusz Gawenda z Raciborza
Nie jeździmy teraz miejskimi autobusami. Mało kiedy. Nie ma sensu. Tak to poprzestawiali, że trudno się połapać. Wcześniej jeździłem regularnie. Bo wiadomo było jak się poruszać. Aktualny rozkład mi nie odpowiada. Może niektórym jest lepiej, bo wsiądą w Markowicach i dojadą aż do Wojnowic, bez przesiadek. Cena biletu też ma znaczenie. Gdyby komunikacja miejska była darmowa to korzystałoby więcej osób. W Żorach jest i działa. I tak miasto dopłaca. Według mnie to byłaby super sprawa. I trzeba poprawić tą „komunikacyjność” rozkładu jazdy.
Weronika Mazur
Nie korzystam teraz, bo zmienił się rozkład i nie da się dojechać w normalny sposób. Do niektórych rejonów nie sposób się dostać. Przed zmianą było lepiej. Tyle lat to funkcjonowało i bez sensu było to zmieniać. Osoby starsze najbardziej straciły. Proszą teraz młodszych by im pomogli zrozumieć rozkład jazdy. Zwłaszcza kursy do szpitala są źle ułożone. Ciężko tam dojechać. Wiem, że rozkład poprawiano, ale to dlatego, że ludzie się wzburzyli. Zmiany nazewnictwa kursów z cyfr na litery też nie zadziałały. Lato jest dla starszych osób prawdziwą katorgą, a muszą wysiadywać na przystankach w oczekiwaniu na swój autobus. Te nasze autobusy są złośliwie nazywane turystycznymi, bo taki kawał drogi trzeba nimi objechać. Myślę, że darmowa komunikacja byłaby obecnie świetnym rozwiązaniem. Na przykład dla młodych matek z dziećmi. Kurs do przedszkola, do przychodni, po sprawunki. To by im bardzo pomogło. Znam komunikację w Rybniku i jest dużo lepsza niż w Raciborzu. Można się na niej wzorować.
Basia z Raciborza
Jeżdżę niewiele, bo mieszkam w centrum. Po prostu nie mam potrzeby zbyt często podróżować. Kiedy jeżdżę jestem zadowolona z tych usług, nie ma na co narzekać. Autobusy są zadbane, kierowcy zwykle postępują z uprzejmością, ale zdarzały się im zachowania, których mogliby się wstydzić. Jednak to wyjątkowe sytuacje. Wiem, że rozkład jazdy się zmienił i stare kursy poznikały albo mają nowe trasy. Zbytnio mi to nie przeszkadza, trzeba się przyzwyczaić. Darmowa komunikacja to według mnie niezbyt dobry pomysł, powinno zostać jak jest. Może i pasażerów by przybyło, ale moim zdaniem za przejazd trzeba zapłacić.