22 osoby ewakuowane z bloku przy Odrzańskiej. Na strychu znaleziono pocisk
Mieszkańcy dwóch klatek schodowych przy ul. Odrzańskiej zostało ewakuowanych. Powód - znaleziony na strychu pocisk. Do czasu przyjazdu saperów miejsce zabezpieczają strażacy i policjanci.
Udało nam się porozmawiać z mieszkańcami. Oto co powiedzieli:
Musieliśmy wszyscy wyjść z tej pierwszej klatki. Wszystkich nas ewakuowali. Myślałam, że to jakieś ćwiczenia albo żart. Podobno sprzątaczka znalazła niewybuch na strychu. Ktoś przyniósł sobie i przechowywał tam. Serce nam biło, ale już trochę się uspokoiłyśmy, bo tu mamy ochronę. Saperzy mają przyjechać i to zabezpieczyć. Podobno w domu kultury mamy jakieś schronienie, jakby komuś było źle. Jak staliśmy, tak wyszliśmy. Człowieka taki strach przeszedł.
Ewakuowali około 20 osób. Człowiek nie raz widzi w telewizji takie akcje, a tu nagle stukają do drzwi i mamy wychodzić. Podobno z Gliwic, czy Katowic saperzy mają przyjechać. Mamy nadzieję, że to nie będzie długo trwało. Ani teraz gdzieś pójść, nawet żadnych pieniędzy nie zdążyliśmy wziąć. Ktoś wniósł na strych i sobie tam przechowywał. Pomyśleć do jakiego to nieszczęścia mogło dojść.
Słyszałam, że podobno kogoś zatrzymali podejrzanego. Jakiegoś mężczyznę. Ciekawe kto to czyha na nasze życie. Nie wiem, czy to na naszym strychu, czy w klatce obok. Prawdopodobnie sprzątaczka znalazła. To jest strych ogólnodostępny dla mieszkańców. Ciekawe ile to tam leżało. Chcemy już wrócić do naszych mieszkań, bo ze sobą nic nie wzięliśmy. Mamy tu dzisiaj film na żywo. Dobrze, że chociaż pogoda dopisuje. Nawet leżącą, chorą sąsiadkę ewakuowali, więc chyba naprawdę jest zagrożenie wybuchem.