Przez pijackie awantury cofnęli mu koncesję, dziś sklepu już nie ma
Koniec pijackich awantur na Przemysława 6 w Wodzisławiu Śląskim? Sklep pod którym dochodziło do libacji został zlikwidowany. Czy to rozwiąże problem?
To był maj...
W maju tego roku w mediach głośno zrobiło się o tym, co dzieje się na osiedlu Przemysława, a konkretnie pod osiedlowym sklepikiem Rabat na Przemysława 6. "Burdy i menelstwo" - taki nagłówek atakował zewsząd oczy. Na Przemysława po zgłoszeniach mieszkańców interweniowała straż miejska oraz policja. Raz wezwane musiało zostać nawet pogotowie ratunkowe. "Imprezowicze" zaczepiali mieszkańców o pieniądze, byli wulgarni i traktowali ich wyzwiskami. Mało tego, za toaletę obrali sobie... przejście pod blokiem numer 6.
Rzeczniczka wodzisławskiej policji, Marta Pydych przyznała wówczas, że pod tym adresem policja interweniowała wielokrotnie, a wizyty kończyły się nakładaniem mandatów, a nawet sporządzeniem wniosku o ukaranie do Sądu Rejonowego.
Rada Dzielnicy planowała skierowanie do Urzędu Miasta pisma o odebranie koncesji na sprzedaż alkoholu właścicielowi sklepu Rabat, pod którym dochodziło do libacji i pijackich awantur.
Właściciel sklepu odpowiada tylko za to, co należy do niego
Na drzwiach oraz oknach sklepu Rabat pojawiły się kartki z napisem "Picie alkoholu w obrębie sklepu zabronione". Warto zaznaczyć, że teren wokół sklepu nie należał do jego właściciela, a do Spółdzielni Mieszkaniowej ROW. Dodatkowo teren jest monitorowany.
- Przedsiębiorca nie może odpowiadać za bezradność policji i nieskuteczność prawa. Cofnięcie koncesji w tym punkcie nie rozwiąże problemu, co potwierdza doświadczenie wielu samorządów w kraju, ale także przykład na Przemysława - powiedział Kacper Biernacki, członek stowarzyszenia Wodzisław 2.0.
Właściciel sklepu Rabat potwierdzał, że nigdy nie został ukarany mandatem za sprzedaż alkoholu nietrzeźwym. To można jednak bardzo łatwo obejść. Wystarczy, że osoba spożywająca alkohol wyśle kogoś trzeźwego do sklepu z prośbą o kupno alkoholu dla siebie.
Właściciel zbierał podpisy pod petycją
"W związku z otrzymanym pismem z Komendy Powiatowej Policji w dniu 25.05.2018 dotyczącym o cofnięcie zezwoleń alkoholowych prosimy o wyrażenie opinii czy sklep Rabat jest potrzebny tutejszym mieszkańcom bloku numer 6 przy ulicy Przemysława w Wodzisławiu Śląskim". To jednak nic nie dało, bo sklepu dziś już nie ma. Został zlikwidowany.
Rabat to nie jedyny sklep na osiedlu
Niedaleko sklepu Rabat znajdują się Centrum Delikatesy oraz Lewiatan, nieco dalej Biedronka. Wniosek o odebranie koncesji na sprzedaż alkoholu wydano jednak tylko dla sklepu Rabat.
- Podczas wizytacji osiedla zauważyłem, że pod blokiem nr 6 nikt nie pił alkoholu, za to kilka osób przeniosło się pod blok nr 4. Tam również jest sklep spożywczy, w którym można kupić alkohol. Zastanawiam się, czy rada dzielnicy z policją mają zamiar odbierać teraz "koncesję" wszystkim sklepom po kolei? - pyta Łukasz Chrząszcz, członek stowarzyszenia Wodzisław 2.0.
Ludzie
Kandydat na urząd prezydenta miasta Wodzisław Śląski w wyborach samorządowych w 2018 r.
wnikliwy- oni powinni mieć nazwę Wodzisław 2200 bo wtedy dopiero wygrają wybory...
dobrze się stało że sklep nie otrzymał zezwolenia na alkohol,tam był chlew pod tym sklepem,zlikwidował sobie sklep właściciel,widocznie prowadził bar,nie sklep spożywczy
Pod blok nr6 pogotowie było częstym gościem, nie raz jak autor pisze. Pewnie raz na tydzień, to się zgodzę. Jak widać normalnych klientów sklep nie obchodził, zamknięto sklep kiedy nie mają pozwolenia na alkohol, więc pytam panów obrońców sklepu, to był sklep, czy tani bar pod chmurką? Samo postępowanie właściciela to wyjaśnia, ale wtedy powinien ten sklep nazywac się monopowy, nie spożywczy. Panowie ze stowarzyszenia szukają wyborców, ale dlaczego wśród patologii?
Panowie z Wodzisław 2.0 niech przejdą się częściej, bo pewnie trafili na przerwę "śniadaniową". Meneli pijacy są codziennie. To towarzystwo nadaje się na odwyk, bo od rana do wieczora piją.
Pan Biernacki i Chrzaszcz chcą ugrać głosów na tych alkoholikach, nie tędy droga panowie. To za mały elektorat. Pogotowie to pod blokiem było raz, ale na tydzień panowie. Więc tu niema czego bronić, alkoholicy to nie święte krowy. Taki chlew jaki robili pod 6, panowie by nie chcieli mieć tak pod swoim domem. Kandydujac na prezydenta niech się Pan zajmie problemami mieszkańców, brakiem miejsc pracy w Wodzisławiu Ślaskim i także walką z menelstwem i alkoholizm.
a niech zabiorą, czego uczy się młodzież jak widzi wczesnych emerytów górniczych pod sklepem ?
a nie cenzuralne słowa, pod sklepem, pijacy zaczepiający ludzi ?
skoro nie sprzedawał pijakom alkoholu to czemu zamyka sklep ? bo ze sprzedaży pietruszki nie wyżyje ?
niech nasze dzieci nie oglądają meneli pod sklepami !