Niskie zarobki przetrzebiają szeregi służb komunalnych
Sytuacja kryzysowa w Służbach Komunalnych Miasta w Wodzisławiu Śląskim. Kolejni pracownicy się zwalniają. Powód? Niskie zarobki. – Właśnie odszedł od nas bardzo zdolny chłopak. Złota rączka. Takiego trudno będzie zastąpić. Wolał pracę w kopalni, bo tam może liczyć na lepsze pieniądze – mówi nam jeden z pracowników SKM. Przez problemy kadrowe zagrożone są terminy bieżących robót.
W ostatnim czasie z pracy w Służbach Komunalnych Miasta odeszło 6 pracowników, w tym m.in. operator koparki czy kosiarze. Wybierają lepiej płatną pracę, np. w kopalni. Na problemy kadrowe w SKM składają się również długotrwałe zwolnienia lekarskie, na których przebywa obecnie również 6 osób.
Spore opóźnienia
Kłopoty kadrowe mają wpływ na ustalony harmonogram bieżących robót, na co uwagę zwrócili wodzisławscy radni. Radna Teresa Rybka na początku lipca wnioskowała o doraźne naprawy dróg w dzielnicy Wilchwy. Dostała zapewnienie, że jeszcze w lipcu pracownicy SKM się tym zajmą. – Mamy 22 sierpnia, a SKM nawet nie wkroczyły na teren dzielnicy. Prosiłam też, by skoszono miejską działkę. Do dziś nie zostało to wykonane – mówiła Teresa Rybka podczas sierpniowych obrad miejskiej komisji Strategii i Ochrony Środowiska.
Prezydent Mieczysław Kieca wprost przedstawił sytuację w SKM. Wyjaśnił, że harmonogram wielu robót jest zagrożony. Właśnie ze względu na odejścia pracowników Służb do innych firm. Największe kłopoty są w dziale zieleni i dziale drogowym. – Jestem zaniepokojony sytuacją w SKM – włączył się w dyskusję radny Eugeniusz Chłapek. – Kiedy w jednym czasie odchodzi trzech pracowników, to jest to problem – dodał.
Radny Aleksander Żabicki szybko zdiagnozował sytuację. – Odchodzi coraz więcej dobrych pracowników. A dlaczego? Bo płace są za niskie, a sprzęt jest przestarzały. Trzeba doinwestować SKM. Tak dalej być nie może. To paląca sprawa. Miasto ma do obsługi ponad 100 km dróg. Muszą być pracownicy i dobry sprzęt – nawoływał radny. Uznał też, że sprzęt, jakim dysponują SKM, woła o pomstę do nieba. – Frezarka, która ma 30 lub 40 lat, jest ciągle w stanie awaryjnym. Jeden walec, który ma przeszło 30 lat i również jest niesprawny, brak rozściełacza – wyliczał radny.
Ludzie
Prezydent Wodzisławia Śl.
No tak, gdzie można robić po podstawówce, albo komunalka albo kopania... a ukraińcy tam nie przyjdą, bo minimum 2500zł do ręki mu si być :)
Zagonić do pracy urzędników, tam ich jest na wyrost a uposażenie jakie i dach nad głową kawa i dużo czasu na zakupy i posiadówy. W ramach czynu społecznego i wietrzenia w biurach Kieca powinien dać im po kosie i na zieleń puki pogoda dopisuje.
Kiedyś były czasy niewolnictwa - a teraz wyzysku za psie pieniądze.
Radni to emeryci z wysokimi uposażeniami: nauczyciele, górnicy , prawnicy - dajcie coś bezrobotnym - co oni nie potrafią być radnymi? Uposażenie radnego było by dla nich uszczęśliwieniem i przynajmniej dało niezłe dochody.
Na propagandzie to Kieca nie oszczedza. Ile wydał na filmiki z UFO, rzeczywiście inwestorów z strefy w Kokoszycach porwał to ufo ha ha ha. Stanowisk niepotrzebnych w UM pełno, to w SKM muszą płacić glodowe pensje. Cała polityka Kiecy to propaganda, to wszystko na co go stać. Jego mogą wychwalać tylko urzedasy i ci ze stowarzyszeń co łupia miejską kasę, teatry to już chyba są dwa, sama sitwa stworzona przez 12 lat, czas to wszystko rozpierdzielic
na JP to chodnik trzeba raczej zrobić nowy ;-) szkoda, że nie napisaliście jak mała liczba osób pracuje w zieleni miejskiej - przecież można ich policzyć na palcach dwóch rąk. pani rzecznik też niech nie buja w obłokach o analizach. gruntowna analiza jest prosta, jak dacie podwyżki to utniecie inwestycje czyli będzie jeszcze gorzej niż jest. pech polega na tym, że podatki są już maksymalne i nie za bardzo jest kogo oskubać - ot polityka mieczysława kiecy po latach po prostu wychodzi na wierzch. może zatem bardziej zastanowić się nad uszczupleniem wydatków na PR i "reklamę wewnętrzną" które po prostu nie potrzebne gdyż one same zaistnieją jako poczta pantoflowa po dobrze wykonanej robocie i nie trzeba będzie przekonywać ludzi, że w wodzisławiu jest super bo to każdy trzeźwo myślący będzie widział ;-)
Właśnie parę dni temu widziałem na Leszka dwóch pracowników SKM jak usuwali trawę z chodnika na przystanku blisko Radlinskiej. Tak chodniki wyglądają w całym mieście. Na Jana Pawła II to dopiero syf. Zamiast dlubac cały dzień chodnik nikt nie pomyśli o opryski i jest spokój na długo. W Jastrzębiu widać jak to robią, może wreszcie ktoś pomyśli. Jedna osoba opryski środkami miejsca gdzie trawa rośnie, będzie to i szybciej i efektywniej. Trzeba zacząć w SKM myśleć, bo jak do tej pory jest z tym problem, a sprzątane jest tylko rejon UM, Rynek i ew. PARK