Odbudowa mostu Ciechowice-Grzegorzowice jest możliwa
Pojawiła się szansa na wybudowanie mostu pomiędzy Ciechowicami a Grzegorzowicami. Zadanie ma być sfinansowane z rządowego programu Mosty dla Regionów.
Ogromna szansa
Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki, zaprezentował program budowy mostów. Jego celem jest uzupełnienie lokalnej infrastruktury drogowej o brakujące przeprawy. Mosty mogą powstawać w ciągach dróg zarządzanych przez samorządy, tj. na drogach gminnych, powiatowych czy wojewódzkich. Na jego realizację przeznaczono około 2,3 miliarda złotych. Na liście znalazło się 21 priorytetowych, rekomendowanych przez rząd inwestycji, które po analizach wytypowało Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju. W wykazie znalazł się most na Odrze na odcinku Racibórz–Kędzierzyn–Koźle pomiędzy Rudnikiem a Nędzą.
Wyprawa do Katowic
Do sprawy nawiązał starosta Ryszard Winiarski podczas ostatniej sesji rady powiatu. Budową mostu ma zająć się Zarząd Dróg Wojewódzkich, więc na prośbę starosty oraz wójtów Anny Iskały (Nędza) oraz Alojzego Pieruszki (Rudnik) zorganizowano w Katowicach spotkanie. Włodarze chcieli dowiedzieć się, jakie marszałek ma plany. Podczas rozmów poinformowano, że są cztery warianty realizacji zadania. – Jednym z najlepszych, byłoby wytyczenie drogi całkowicie poza terenami zabudowania – wskazał starosta Winiarski. Koszt wstępnie oszacowano na 300 mln zł. Do 2022 r. mają trwać prace dokumentacyjne, a roboty w terenie ruszą w 2023 r. Starosta zapowiedział kolejne spotkanie m.in. z wicemarszałkiem Stanisławem Dąbrową, które tym razem ma odbyć się w Raciborzu. – Mam nadzieję, że pójdziemy w dobrym kierunku – podkreślił starosta.
Grobowa mina starosty
Do sprawy odniósł się radny oraz były wójt Nędzy, Franciszek Marcol. Dziwił się, że starosta opowiadał o tym projekcie bez entuzjazmu.
– Jestem bardzo zdegustowany – zauważył. Podkreślał, że bardzo się cieszy, że most powstanie i mieszkańcy „będą mogli sobie do swojej rodziny pojechać na drugą stronę wymarzonym mostem od czasów powojennych”. – Nie zabiegał starosta, prezydent, wójt jeden z drugim, nagle okazuje się, że mamy. Mamy gotowy, piękny torcik, z którego trzeba się cieszyć – mówił. Nawiązał także do faktu, że jest to ogromne odciążenie, a wręcz ratunek dla naszego regionu. – Nagle ktoś dostrzegł problem z perspektywy odgórnej. Wydaje mi się, że nie trzeba jeździć do obecnego wicemarszałka. Przecież to nie my będziemy realizować to zadanie, nie powiat. Tyle razy było mówione, że „to nie jest zadanie powiatu, to się tym nie martwmy” – powiedział Franciszek Marcol.
Starosta, odpowiadając na uwagę radnego, wyjaśnił, że ogromnie się cieszył, kiedy dowiedział się o tej inwestycji. – Od razu dzwoniłem do wszystkich – relacjonował. – Do mnie nie – odparł radny. R. Winiarski zauważył, że spotkanie w Katowicach było po to, aby „przypilnować zadania”.
Ludzie
Były wójt gminy Rudnik.
Radna Powiatu Raciborskiego, była wójt gminy Nędza.
Były Prezes Rady Ministrów
Starosta Raciborski
Niech ktoś wyjaśni, skoro tam jest droga, to po jakiego ch... w każdym wariancie chcą dobudowywać po kilka kilometrów dróg po obu stronach. Znajomi królika muszą zarobić?