Czego się panowie boicie? Pyta radnych Arkadiusz Gruchot
Arkadiusz Gruchot odnosi się do tekstu Radni Raciborza: z gwiazdą się fotografowali, ale skarg mieszkanki nie wysłuchali
Ciśnie się zatem na usta pytanie: czego się panowie boicie? Własnych mieszkańców się boicie? A może przeczuwacie, że trzeba by się nad tym tematem pochylić, bo jest trudny, a wy przecież nie lubicie trudnych spraw, a już zwłaszcza nie palicie się do podejmowania trudnych decyzji, szczególnie kiedy wybory tak blisko. A skoro już o wyborach, to może też gdzieś w tyle głów zaświtało wam, że w tej sprawie wiele głosów do ugrania nie ma, a może nawet jest gorzej, znajdą się tacy, którym się wasza ewentualna decyzja nie spodoba? Oj, nie tak się z wami wyborcy umawiali panowie, nie tak. Rada miasta to nie jest wasz prywatny folwark, do którego dopuszczacie mieszkańców po uważaniu lub kiedy macie z tego korzyść. Macie w obecnej Radzie Miasta większość i możecie sobie przegłosować co tylko chcecie, nawet to, że mieszkańcy mają wam oddawać boską cześć. Ale są sprawy, w których elementarne wyczucie sytuacji i wrażliwość dla ludzi, którzy przychodzą do was ze swoimi życiowymi problemami, które władni jesteście rozstrzygać, powinny powstrzymać was przed okazywaniem swej władzy w tak prymitywny i butny sposób. Jeśli tak rozumiecie lokalną demokrację i szacunek do mieszkańców, jak pokazaliście to w opisanym przypadku, to może trzeba wam po prostu powiedzieć: tym panom już dziękujemy. Oczywiście nie ma żadnej gwarancji, że po was przyjdą lepsi, ale może przynajmniej na początku będą pamiętać, kto i po co ich wybrał. Bo wy chyba już zapomnieliście.
*W klubie radnych prezydenta Mirosława Lenka nie ma kobiet. Zresztą w całej radzie składającej się z 23 radnych zasiadają tylko trzy panie.
Arkadiusz Gruchot, Wydawnictwo Nowiny
Komentowany tekst znajduje się TUTAJ
Ludzie
polska lekkoatletka, Raciborzanka
Formalnie radni nic nievprzekroczyli. Przekroczyli tylko Rubikon arogancji wobec obywatela.
Dziennikarz powinien w takiej sytuacji zadac sobie pytanie: czy radni ( którzy są funkcjonariuszami publicznymi) nie przekroczyli swoich uprawnień? Tym ludziom bezwzględnie należy pomóc. Może redakcyjny prawnik wesprze ich w sformułowaniu zawiadomienia do właściwego organu, aby zbadał sprawę. Jak radni zostaną wezwani do np. prokuratury, to będą gęsto się tłumaczyc ze swoich decyzji, nic nie zwalnia ich od działania zgodnego z prawem. Statut nie wyłącza winy działania radnego, jeżeli jest niezgodne z prawem.
5 lat .....
No właśnie: jaką ważną decyzję podejmujemy już wkrótce. Wybierzemy w jednej chwili: prezydenta, radnych i przez 4 lata będziemy na nich skazani.
Zgadzam się z redaktorem, że nie ma gwarancji, że po tych radnych przyjdą lepsi ale jedno już wiemy jak złymi radnymi byli ci radni radni od Lenka w tej kadencji dlatego chyba należy unikać oddawania głosów na nich? Bo to głosy stracone na 4 lata. Lepiej zagłosować na nowe nazwiska.
Postawa radnych absurdalnie niezrozumiała. Chyba że jest jakieś drugie, nieznane dno?