Strefa bez węgla pokona smog. Jak ją wprowadzić by nie zrujnować ludzi?
W naszej sondzie ulicznej pytaliśmy przechodniów o opinię na temat planowanej w Raciborzu tzw. strefie bez węgla (zakazu używania pieców na paliwo stałe). Jej zwolennicy twierdzą, że należy ją wprowadzić by zwalczyć smog, a przeciwnicy wskazują na idące w dziesiątki milionów (w skali całego miasta) koszty przedsięwzięcia. Co myśli o niej „przeciętny Kowalski”? Pytali na ulicach miasta Katarzyna Krupa i Mariusz Weidner.
Roland i Małgorzata Chrószczowie
Ideę popieramy, ale czy ludzi w tym regionie na to stać? Za topienie gazem lub olejem płaci się duże kwoty i nie każdy ma pieniądze by ponosić takie wydatki. A górnicy, którzy z węgla żyją? A przedsiębiorstwa, które węglem handlują? Przecież to jest cały, wielki system oparty na węglu. Nie da się takich pomysłów wdrażać bez spojrzenia na całość. Jak tak wszyscy wprowadzą takie strefy to się zrobi na Śląsku wielkie bezrobocie. I będą stąd uciekać. Ci, co decydują o wprowadzeniu strefy bez węgla powinni zważyć wszystkie wady i zalety. Ludzie, co mieliby przejść na ogrzewanie bezwęglowe muszą mieć czas by się do tego przygotować. Dobrych parę lat, minimum pięć. Państwo polskie musi pomóc, musi coś zrobić by człowieka było stać na droższy opał. Obecne dotacje, o których wiem, to tylko część kosztów. Wiem, bo byłem przy takiej wymianie i zakres prac był bardzo szeroki. Węgiel jest dziś drogi, tona groszku kosztuje jakieś 1000 zł. My mieszkamy w Niemczech, ogrzewamy się gazem. Tam nie ma w ogóle węgla i to czuć w powietrzu. Tutaj zimą jest strasznie, wieczorem ciężko wyjść na dwór.
Danuta z Raciborza
Taki pomysł popieram, bo przy paleniu węglem te wszystkie opary trują ludzi. Strefę powinno się wprowadzić w sposób rozsądny. Nie każde gospodarstwo domowe stać na wydatek i rezygnację z węgla. Rozumiem, że koszty są niemałe, ale trzeba to małymi krokami wdrażać. Wiem, że rząd planuje jakąś pomoc, ale szczegółów jeszcze nie znam. Ja ogrzewam mieszkanie gazem od już 20 lat. Wcześniej paliłam węglem. Odkąd mam gaz na pewno jest czyściej w domu. Rachunki mi nie wzrosły, choć przyznam, że te łagodne zimy pomagają oszczędzać. Bo przy dużych mrozach nie jest łatwo. Nie mam kominka by się dogrzewać. Gaz wystarcza.
Iwona Fojcik z powiatu raciborskiego
Sam pomysł jest bardzo dobry tylko ludzi nie stać na inny, niestety droższy opał. Każdy założyłby z chęcią ogrzewanie gazowe czy olejowe. Ale za co to zrobić? Bariera jest czysto ekonomiczna. To pierwsza i najważniejsza przeszkoda. Takie grzanie jest wygodne w obsłudze. Wie pan jak ciężko jest kobiecie pilnować pieca? Przy gazie włącza się i wyłącza bez wysiłku. Nie ma brudu, nie ma smogu. Przy paleniu węglem jest kłopot z popiołem, dosypywaniem węgla itp. Mówię to, bo mam doświadczenie. Zimą trzeba parę razy na dzień odwiedzić kotłownię. Węgiel teraz drożeje, tona latem kosztuje 700 zł, ale co zrobić. Wiem, że powietrze w Polsce jest bardzo zanieczyszczone. Kiedy wyjeżdżam za granicę to czuję się tam z rana rześka. U nas tak się nie dzieje. Słyszałam o tych dotacjach do pieców, ale do opału już się nie dopłaca. Musiałaby być dotacja również do opału.
Nie wiem co ty tam grzejesz i nie wiele można z tego twojego rozumowania wywnioskować
Powiem ci tak:
Dom nieocieplony 180m opalany gazem 21-22 stopni koszt 6000zł
tyle samo ciepłownia cały rok z ciepłą wodą 6000zł
Jak to podzielisz na 12 miesięcy to ci wychodzi 500zł/m-c
bez syfu,smrodu,popiołu i rozjeżdzonego placu,mam więcej czasu od ciebie i zadowoloną żonę.
To jest prawdziwe i sprawdzone wyliczenie dla ludzi myślących a nie starych baranów z deputatami,żegnam.
~Monter_szklany (178.219. * .247)
dobrze przedstawiane orientacyjne koszty
ale zaraz mieszkańcy blokowisk Cię zrównają z ziemią ....
oni mają prąd z gniazdka a ciepłą wodę ze ściany ...
więc szkoda
Dla ludzi myślących:
domek 100 m2 listopad 2017 , temperatura w domu 16-18 stopni C ustawienie z Ciepłowni na 0,5 rachunek - 1500zł/ listopad
- domek 90 m2 zima 2016/2017 temperatura w domu 20-21 stopni C koszt 1250zł muł , flot i całą zimę woda ciepła.
- ten sam domek 90 m2 zima 2017/2018 temperatura w domu 18-20 stopni C koszt 3500zł Ekogroszek i brak ciepłej wody , grzanie prądem , gazem.
Aby korzystać z ekologicznych źródeł energii dziesiejsze zarobki min 100% w górę , rodzina 2+2 to cała rodzina musi mieć nim 5500zl netto abym zdecydował się przejść na te źródła energi odnawialne
Ciepłownie mogą być opalane węglem. Ponieważ mają filtry i nie spalają śmieci.
Rozumiem, że cały Racibórz przejdzie na gaz i blokowiska też będą zasilane z ciepłowni opalanej gazem? Węglem nie będzie się ogrzewać żadnej kubatury w strefie, bo to rozumiem jako optymalne rozwiązanie?
Onto co ty pleciesz? Ogrzewanie z sieci jest duzo droższe niz gazem i Ci ludzie z bloków nie placzą tak jak ty że ich nie stac na najdroższe ogrzewanie jakim jest sieciowe. Po wtóre mieszkańców z blokow z cieplem z ciepłowni jest w Raciborzu co najmniej 25-30 tys jak nie więcej. To ponad połowę mieszkańców Raciborza ktorzy nie chca byc zatruwani przez mniejszość trujacych miasto spalajac paliwa stale wegiel i drewno .Bo ogrzewanych domków gazem w Racibórz mamy juz ok 130O Sumujac ponad 60 % co najmniej raciborzan ogrzewa się od dawna ciepłem ekologicznym gazem lub z sieci.Ta większość nie chce byc zatruwana przez mniejszość.I tu uważam temat za zamkniety bo w demokracji większość podejmuje decyzje.
sonda jak najbardziej na miejscu tylko "W naszej sondzie ulicznej pytaliśmy przechodniów o opinię na temat planowanej w Raciborzu tzw. strefie bez węgla (zakazu używania pieców na paliwo stałe)" Po zadaniu tego pytania powinno się poprosić czym ankietowani i zapytani ogrzewają swoje pomieszczenia .........W większości to mieszkańcy blokowisk .....
Do mnb .Kolego nie wiesz co piszesz..Jesteś w mniejszości.Jak chcesz grzania dalej węglem to jedź do Markowic.Tam dostaniesz jeszcze prawie za darmo taki piec a benzoapireni inne trucizny do oddychania bedziesz miał w gratisie.
@mnb Gościu jedź do Korei Północnej tam potrzebują takich z takim myśleniem jak Ty.
Facet ja mam gaz od 3 lat i płace 80-90% mniej niż starym kopciuchem a czasu,zdrowia i czystości na placu mam o 100% więcej . Nie mam zamiaru nikogo przekonywać wiem tylko jedno - trzeba zacząć od siebie a nie słuchać głupot innych.
Pozdrawiam nie myślących „umazańców”.
wszyscy chcemy życ w czystym mieście tylko jak powiedzieli ankietowani większości mieszkanców nie stać na zmianę ogrzewania na gaz Przestańcie mącić ludziom w głowach że koszt jest porównywalny
Super pomysł z tą strefą bez węgla w Raciborzu.Tylko aby jak najszybciej powstała bo szkoda naszego zdrowia na zbyt długie jej wprowadzanie . Racibórz wyrasta na lidera ekologii na Śląsku. Odnośnie Marklowic w jakim stopniu są zgazyfikowane na dzień dzisiejszy?
Masz racje to jest myslenie krókowzroczne i naiwne .Jeżeli ktoś myśli że dalej ogrzewać będzie weglem nawet w kotłach 5 klasy ktore to kotły wcale nie są ekologiczne .Zamiast rozbudowywać w Marklowicach sieć gazową i przechodzić ttlko na marnuja 2,5 mln zł na coś co nie da czystego powietra. Za 2,5 mln zł szło by zrobić trochę sieci gazowej w Marklowicach.
A co powiesz na cudowny pomysł Marklowic,gdzie gmina ludziom kupuje piece węglowe?
To jest dopiero zacofanie.
To że ogrzewanie gazem jest drogie to mit szczególnie u ludzi starszych.Niech Racibórz jak naszybciej w całym mieście wprowadzi taką strefę bo zimę przeżyć w Raciborzu to masakra.Szkoda dzieci osób starszych schorowanych i nas wszystkich.
Jak widać z sondażu praktycznie wszystkie osoby bez pana z Kobyli pochwalają strefę bez węgla (bez opału stałego).I jest to bardzo budujące bo widać zew ludzie chcę oddychać czystym powietrzem i mają dość smogu który powstaje z powodu spalania paliw stałych w piecach.Uważam że taka strefa powinna powstać jak naszybciej .Gaz nie jest wiele droższy niż węgiel nawet na tym samym poziomie są koszty jak wskazuje jedna z osób sondy co też obserwuję sam.