Aneta z Rydułtów zamieszka u rolnika Marka [ROLNIK SZUKA ŻONY]
W niedzielę (16 września) został wyemitowany trzeci odcinek telewizyjnego programu Rolnik szuka żony. Okazał się szczęśliwy dla Anety z Rydułtów, która chce zdobyć serce rolnika Marka. Rydułtowianka dostała się do "trójki" wybranek mężczyzny i zamieszka w jego gospodarstwie.
Przed dwoma tygodniami rozpoczęła się piąta edycja programu TVP 1 "Rolnik szuka żony". W pierwszym odcinku widzowie poznali piątkę rolników, którzy marzą o znalezieniu prawdziwej miłości za pośrednictwem telewizji, w tym rolnika Marka - wysportowanego hodowcę bydła, który wpadł w oko Anecie z Rydułtów - kobieta napisała do niego list.
W niedzielę (16 września) w trzecim odcinku programu nadszedł czas trudnych decyzji. Najpierw rolnicy mieli wybrać po pięć kandydatek. - Aneta... - rozmarzył się na widok zdjęcia mieszkanki Rydułtów. - Bardzo miła, uczuciowa, opiekuńcza przede wszystkim. Na tym etapie - pozytywnie - podzielił się wrażeniami z prowadzącą program Martą Manowską.
- Zapraszam - powiedział rolnik patrząc w oczy Anecie. - No tak, Marek mi się podoba - przyznała później przed kamierą uszczęśliwona wyborem rydułtowianka.
Później rolnicy musieli zdecydować, które spośród pań zaproszą do siebie do domu. W podjęciu decyzji miało im pomóc wspólne, aktywne spędzenie czasu. Marek macał z kandydatkami różne przedmioty, które umieszczono w skrzyniach. Panie miały okazję, by dotknąć dłoń rolnika. Temperatura spotkania nieco wzrosła. - Po raz pierwszy można było dotknąć Marka, tak bezpośrednio. I nikt nie widział, co się w środku działo - ekscytowała się jedna z uczestniczek. - To chyba kokos - zgadywała Aneta, gdy przyszła jej kolej na udział w zabawie. - Mogę się tylko zgodzić - wtórował Marek. - Bardzo przyjemna konkurencja - ze spokojem podsumował całe zadanie.
Wreszcie przyszła kolej na konkrety. Rolnicy musieli wybrać tylko trzy kandydatki. - Kolana mi chodzą - stresował się rolnik przed podjęciem decyzji. Ale poszło mu gładko. - Zapraszam - powiedział do Anety. Tym samym mieszkanka Rydułtów jako pierwsza dostała się do trójki. - Bardzo się cieszę, że zostałam zaproszona do Marka na gospodarstwo - nie kryła zadowolenia.
Nie wszystkie kandydatki miały tyle szczęście. Wśród pań, które odpadły, była m.in. Wioletta. - Marek na początku wydawał mi się niedostępny, stremowany, z pokerową twarzą... Jak Sulejman, który musi w haremie wybrać tylko jedną Hürrem - stwierdziła.
W następnym odcinku kandydatki przekonają się, na czym polega życie na wsi.
fot. Rolnik szuka żony/TVP1
Witam.Jestem rolnikiem stanu wolnego i nigdy nie byłem w poważnym związku.Szukam kontaktu do mądrej,pięknej i miłej dziewczyny,jaką jest PANI ANETA,ponieważ bardzo mi się spodobała i na której mi bardzo zależy.Serdecznie pozdrawiam i proszę o kontakt.waldekmierzejewski75@wp.pl
No i całe szczęści,że dziołchy nie wybroł ten pajac,bo szkoda by ją było.Dyć to był beton nie do sforsowanio i co ona biydno by z nim robiyła?a tak napewno se jeszcze życie ułoży
Jesteś super dziewczyna ...jestem rolnikiem i szukam kontaktu z Tobą proszę napisz ...zostaw kontakt do siebie.pozdrawiam wieslawdziedzic@spoko.pl
Mój mail dino@wir.pl Anetko napisz prosze
Szukam kontaktu do Anety z Rydułtów . Pomoze ktos?
Tadeus kipi od ciebie jadem. Skoro piszesz o domku w górach to znasz sytuacje tak jak ja ale nie wpadłeś na pomysł że dziewczyna może chcieć w końcu zacząć własne życie ? Mąż, rodzina, dzieci itd. Takie trudne do zrozumienia ?
Anetko powodzenia życzę, trzymam kciuki !
Nie pasuje do Marka bo zje go pazernością i chytrością a potem zostawi i wyjedzie do domku w górach.