Hymn i historyczny telegram na stulecie niepodległości
Seniorzy z Koła "Centrum" Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów postanowili uczcić jubileusz 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę.
Wyjątkowe spotkanie zorganizowano 25 września w "Sokole". Członkowie koła seniorów odśpiewali cztery zwrotki "Mazurka Dąbrowskiego". Następnie głos zabrał Beno Benczew - historyk, pracownik Instytutu Pamięci Narodowej. W krótkich słowach zreferował on zasługi tzw. ojców niepodległości, czyli Józefa Piłsudskiego (ikona czynu zbrojnego), Romana Dmowskiego (twórca Narodowej Demokracji, jego kontakty dyplomatyczne przydały się podczas rokowań pokojowych), Wincentego Witosa (poderwał ludność chłopską do walki z najazdem bolszewickim), Ignacego Daszyńskiego (działacz socjalistyczny z Galicji), Wojciecha Korfantego (dzięki niemu w granicach odrodzonej Ojczyzny znalazła się część Górnego Śląska) oraz Ignacego Paderewskiego (kompozytor, przyjaciel ówczesnego prezydenta USA T. Woodrowa Wilsona, to dzięki niemu odrodzenie Polski zostało wpisane na listę warunków, na których miał być oparty ład po I wojnie światowej).
Beno Benczew rozszerzył to grono "ojców niepodległości" o wybitnych przedstawicieli Ziemi Raciborskiej, których dokonania dla tzw. sprawy Polskiej wciąż nie są dość wyraźnie artykułowane - nie tylko w przekazie ogólnopolskim, ale również lokalnym. Mowa m.in. o Józefie Rymerze - pochodzącym z Zabełkowa pierwszym wojewodzie śląskim, ks. Emilu Szramku - pochodzącym z Tworkowa proboszczu kościoła mariackiego w Katowicach. Historyk przypomniał słuchaczom o dokonaniach urodzonego w Cyprzanowie ks. Augusta Strzybnego - działacza propolskiego, zamordowanego w Modzurowie przez bojówkę niemiecką. Do grona zasłużonych patriotów zaliczył również pochodzącą z Kuźni Raciborskiej Modestę Ligaczową. - Była bardzo aktywna w konspiracji. Jest jedynym znanym mi przypadkiem osoby z Ziemi Raciborskiej, która wzięła udział w Powstaniu Warszawskim - wyjaśnił B. Benczew. Znawca lokalnej historii nie pominął również Arka Bożki, ks. abp. Józefa Gawliny (biskup polowy Wojska Polskiego podczas II wojny światowej), dr. Józefa Rostka (lekarz i działacz polski) a także Franciszka Żymełki - twórcy konspiracji podczas II wojny światowej, którego organizacja przekazywała informacje na temat gospodarki III Rzeszy, szczególnie zakładów zlokalizowanych w pobliżu Blachowni oraz Kędzierzyna-Koźla).
Seniorzy byli ciekawi, jak Beno Benczew trafił do IPN. Historyk przyznał, że zaczęło się od... bezrobocia. W tym czasie zainteresował się tematem obozów dla Polaków w czasie II wojny światowej. Takie obozy działały również na Raciborszczyźnie, jednakże w historiografii nie było na ten temat zbyt wielu informacji. - Najbardziej zainteresował mnie Polen Lager w Pogrzebieniu, ale dotarłem do informacji, że na terenie Raciborza również było bardzo dużo mniejszych obozów dla Polaków. Gdy badałem ten temat i zacząłem jeździć do IPN-u w Katowicach, to stwierdziłem, że tam jest moje miejsce - wyjaśnił B. Benczew.