Lekarze coraz chętniej wystawiają e-zwolnienia

Dzięki e-ZLA pacjent po wyjściu z gabinetu nie musi pędzić do pracodawcy, by dostarczyć druk zwolnienia. Takie elektroniczne zaświadczenie od razu, po wystawieniu przez lekarza w systemie, zostaje przekazany do zakładu pracy i ZUS. - Dla pacjenta, to ogromne ułatwienie, gdyż chory czy obolały nie musi zastanawiać się, w jaki sposób ma je dostarczyć w ciągu 7 dni. Groźba obniżenia zasiłku w razie przekroczenia tego terminu powoduje, że odpowiedzialność za dostarczenie druczku spada na członków rodziny. Już za niespełna dwa miesiące wszystkie zwolnienia będą on-line i przepis dotyczący obniżenia zasiłku z powodu nieprzekazania zwolnienia pracodawcy w terminie zniknie - wyjaśnia Beata Kopczyńska, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa śląskiego.

Elektroniczne zwolnienia lekarskie można wystawiać już od 1 stycznia 2016 r. W województwie śląskim tylko we wrześniu wystawiono ich ponad 84 tys. takich zwolnień, co daje wskaźnik 37,22 proc. w stosunku do wszystkich zwolnień. Z każdym tygodniem ten procent jest wyższy. We wrześniu do Oddziału ZUS w Rybniku wpłynęło 52 842 zwolnień lekarskich, z czego 21 718 to e-zwolnienia. Lekarze coraz chętniej korzystają z tej prostej, wygodnej, ale i szybkiej formy wystawiania zaświadczenia o czasowej niezdolności do pracy.

Aby definitywnie zakończyć proces elektronicznego obiegu dokumentów ważne, by pracodawca posiadał profil na Platformie Usług Elektronicznych. Jeśli pracodawca jeszcze nie ma konta na PUE ZUS, warto by je założył. Dzięki temu pracownik nie będzie musiał pobierać wydruku elektronicznego zwolnienia lekarskiego i zawozić go do szefa lub prosić znajomych o dostarczenie dokumentu. Jeśli pracodawca nie ma założonego profilu na PUE ZUS, lekarz widzi to w swoim systemie i drukuje zwolnienie dla pracodawcy.

- Jeśli będzie trzeba wystawić zwolnienie w czasie wizyty domowej, lekarze są na to przygotowani. Mogą wręczyć pacjentowi wydrukowany dokument i później uzupełnić w systemie lub wypisać je przy pacjencie, jeśli mają ze sobą laptopa i dostęp do internetu – dodaje Kopczyńska.

^{źródło: ZUS, opr. (d).}