Strażnicy miejscy ratowali bezdomnych
W ostatnich dniach rybniccy strażnicy miejscy czterokrotnie interweniowali w sprawie zagrożenia życia. Interwencje te dotyczyły osób niejednokrotnie znajdujących się pod wpływem alkoholu oraz osób bezdomnych.
Pierwsze zgłoszenie dotyczyło mężczyzny, którego na chodniku zauważył patrol straży miejskiej. Osoba ta nie potrafiła określić jak doszło do upadku. W tym przypadku mężczyzna był trzeźwy. Wezwane na miejsce pogotowie ratunkowe zabrało mieszkańca Rybnika do szpitala.
Zdaniem anonimowej osoby, na ul. Łony w szopie miały przebywać 2 osoby bezdomne. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, okazało się, że na ziemi leżał 57-letni mężczyzna, nie potrafił o własnych siłach wstać i poprosił o pomoc strażników. Ze względu na ból nóg, który mu doskwierał, strażnicy wezwali na miejsce zespół pogotowia ratunkowego i mężczyzna trafił do szpitala.
Kolejne zgłoszenie dotyczyło mężczyzny, który leżał na terenie skweru przy ul. Wodzisławskiej. Gdy patrol przyjechał na miejsce, funkcjonariusze rozpoznali bezdomnego mężczyznę. Wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe, ponieważ mężczyzna miał liczne rany na głowie.
Kolejna nietrzeźwa osoba trafiła pod opiekę ratowników medycznych z rynku. Operator monitoringu zauważył osobę spożywającą alkohol. Strażnicy, którzy przyjechali na miejsce wezwali pogotowie ratunkowe, gdyż mężczyzna, którego dotyczyło zgłoszenie miał ranę na głowie i znajdował się pod silnym wpływem alkoholu.