Spór sądowy w Pietrowicach Wielkich. Sądzili się wójt i szef rady
Samorządowcom poszło o treści opublikowane przez Henryka J. Marcinka, przewodniczącego rady gminy w gazetce - materiale komitetu wyborczego, dystrybuowanej w całej gminie. Szef rady postawił tam wójtowi Andrzejowi Wawrzynkowi szereg zarzutów. Włodarz zażądał sprostowania i procesował się przez minione dwa tygodnie z głową rady gminy w trybie wyborczym.
Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny (rozpatrywał zażalenie przewodniczącego na postanowienie sądu z Rybnika) 11 października zakazał Henrykowi Joachimowi Marcinkowi rozpowszechniać nieprawdziwe informacje o tym, że:
- wywóz śmieci na terenie Pietrowic Wielkich "jest najdroższy w powiecie"
- ze społecznej kasy mieszkańców gminy (budżet gminy) wypłynęła tak ogromna kwota na konto firmy Borbud, bez zgody Rady Gminy i wydatek nie był nigdy zatwierdzany uchwałą Rady Gminy, a więc "możemy mieć do czynienia z naruszeniem finansów publicznych".
Sąd nakazał Henrykowi J. Marcinkowi sprostować nieprawdziwe informacje w Głosie Gminy (samorządowa gazetka w gminie) oraz na tablicach ogłoszeń w urzędzie gminy i wszystkich sołectwach. Przewodniczący miał tam napisać, że:
- stawki opłat Gminy Pietrowice Wielkie za odpady komunalne nie są najwyższe w powiecie
- wypłata należności zasądzonej wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 25 kwietnia 2018 roku na rzecz Borbud spółki z o.o. w Raciborzu nastąpiła w oparciu o uchwałę Rady Gminy Pietrowice Wielkie z 4 czerwca 2018 roku (nr XXXV/350/2018) w sprawie zmian w budżecie gminy na rok 2018.
Pozostałe wnioski A. Wawrzynka, które znalazły uznanie w ocenie sądu okręgowego, zostały przez wyższą instancję oddalone.
Według informacji podanych przez sąd, do 18 października przewodniczący Marcinek nie dokonał sprostowań zgodnie z obowiązkiem nałożonym nań przez sąd.
Przypomnijmy, że ostatnie przed wyborami posiedzenie Rady Gminy Pietrowice Wielkie miało burzliwy przebieg. Jednym z ostatnich punktów miało być omówienie wniosku przewodniczącego dot. wydatków samorządu na remont Centrum i przelewu pieniędzy na konto Borbudu. Radni nie chcieli by do tej dyskusji doszło i opuścili salę obrad przed końcem sesji.
Ja bym sprawdziła MOPS na co i komu daje zapomogi. Nie wysyłają ludzi do pracy tylko dają nierobom pieniądze. Stają w obronie patologii. Tu potrzebna jest kontrola.
To ten pan, co Polowego popiera?