Czy Gamowska ma ostatnią szansę na dofinansowanie SOR?
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia powiedział w Raciborzu, że w przypadku kolejnych błędów we wniosku miejscowego Szpitala Rejonowego starającego się o pieniądze na Szpitalny Oddział Ratunkowy (SOR) może zabraknąć unijnych środków na jego dofinansowanie. Dyrektor Ryszard Rudnik liczy, że dzięki tej inwestycji rozbuduje placówkę i wyszkoli nowych lekarzy.
Przypomnijmy, że ważą się losy SOR-u na Gamowskiej. W poniedziałek zaproszony przez Dariusza Polowego (wybrany do rady miejskiej 2018-2022; kandydat na prezydenta miasta) wiceminister Cieszyński mówił w Hotelu Racibor o efektach starań Szpitala Rejonowego o pieniądze na nowy oddział.
To już druga próba pozyskania pieniędzy z Unii Europejskiej, którymi dzieli resort zdrowia. Pierwsza była nieudana, ministerstwo odrzuciło wniosek z uwagi na błędy formalne. Jak podkreślił J. Cieszyński był to jedyny przypadek odrzucenia wniosku na 94 złożone w całej Polsce.
Wiceminister dodał, że pula pieniędzy na SOR-y jest na wyczerpaniu (materiał audio). Rozpatrywany jest drugi wniosek z Raciborza, ale wiadomo, że znów zawiera braki. Zdaniem Cieszyńskiego są one do uzupełnienia, ale gdyby do tego nie doszło, to może zabraknąć środków na dofinansowanie inwestycji.
Jak wyglądają starania o unijną dotację na Gamowskiej? Mówi o nich dyrektor szpitala Ryszard Rudnik. Od dofinansowania zależą też inne plany lecznicy.
Nowy wniosek złożono w sierpniu i w raciborskim szpitalu odpowiedź ministerstwa oczekiwana była już we wrześniu.
Ludzie
Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu