Bieńkowice pod opieką wszystkich świętych
- Nietypowy mają odpust w Bieńkowicach: w dzień Wszystkich Świętych. Pierwszy listopada kojarzy się z cmentarzem, wspomnieniem zmarłych, a nie z radością odpustową. Ściśle biorąc jest to jednak dla nas chrześcijan dzień wesela wszystkich zbawionych - pisze ks. Jan Szywalski.
Kościół
Do tej świątyni wchodzi się z przyjemnością: dużo światła, jasne ściany, granitowa posadzka wypolerowana jak lustro, bogate złocenia, które podkreślają piękno barokowych ołtarzy, a nowe ławki zapraszają by uklęknąć i trwać na modlitwie. Ja zaś pamiętam lata, gdy ze ścian odpadał tynk i czuć było wilgoć.
Historia
Nazwa wioski Bieńkowice prawdopodobnie pochodzi od imienia Benko, zdrobnienia Benedykta, chyba syna byłego właściciela dóbr w Bieńkowicach.
Wykopaliska świadczą o tym, że osadnictwo ludzi istniało tu już w epoce kamiennej. Na przełomie XII i XIII w. napłynęli tu i osiedlili się niemieccy osadnicy – zaludnienie było tu rzadkie, a przywilej dla osadników znaczny.
W 1306 r. książę raciborski Przemysław ufundował klasztor sióstr dominikanek i by zabezpieczyć im byt, obdarował hojnie dobrami. I tak kanonik raciborski Piotr podarował klasztorowi swe odziedziczone dobra w Bieńkowicach. Przy folwarku sióstr był również browar i winiarnia oraz karczma, a inne karczmy miały obowiązek nabywać piwa i wina z ich browaru.
Dr Bogdan Kloch, dyrektor rybnickiego muzeum pisze: „Parafia jest uchwytna pod rokiem 1351 i można wnioskować, że powstała znacznie wcześniej, a początki wsi sięgają co najmniej drugiej połowy XIII w. Niewątpliwie zachodzi tu związek między przeniesieniem wsi na prawo niemieckie, a powstaniem parafii”. Data 1351 dotyczy potwierdzenia zakupu wsi przez klasztor sióstr dominikanek z Raciborza wraz z patronatem nad kościołem parafialnym.
Możliwie, że „wodociąg”, o którym wspomina dokument wystawiony przez księcia raciborsko-opolskiego Władysława w 1258 r. i który miał doprowadzić wodę ze Studziennej dominikankom w mieście. miał swój początek w Bieńkowicach na Psinie, gdzie spiętrzono jej wody i skierowano do Raciborza. Dokument nie wspomina jednak o osadzie Bieńkowice. Kanał zwany Psinką był długo czynny. Dopiero po II wojnie światowej został stopniowo zasypany, a w mieście ukryty pod ziemią.
W 1810 r., jak wiadomo, rząd pruski rozwiązał wszystkie klasztory, także dominikanek raciborskich, a dobra ich upaństwowił.
Dzieje parafii
Pierwszy kościół w Bieńkowicach naturalnie był drewniany, również następny postawiony w 1544 r. Mierzył 30 łokci wzdłuż, a 16 na szerokość, miał trzy ołtarze; główny poświęcony Błogosławionej Dziewicy.
Nowy kościół
W 1719 r. proboszcz Franz Lorenc Novatius rozpoczął przygotowania do wzniesienia masywnego kościoła w stylu barokowym. Parafia, wtedy jeszcze w łączności ze Sudołem i Bojanowem, liczyła 1500 wiernych. Ludzie sami wyrabiali cegły: wydobywali glinę, formowali cegły i wypalali. W trakcie budowy zmarł ks. Novatius. W 1732 r. przybył na jego miejsce ks. Antoni Paul Szuster, który doprowadził budowę do końca. Antoni Scholz namalował obraz Wszystkich Świętych dla głównego ołtarza. Poświęcenie kościoła pod wezwaniem Wszystkich Świętych nastąpiło 22.06 1749 r. Kiedy zamieniono obraz w głównym ołtarzu poprzedniego kościoła z Błogosławionej Dziewicy na Wszystkich Świętych kroniki nie wspominają.
W 1896 r. inny obraz Wszystkich Świętych namalował artysta z Berlina urodzony w Hluczynie; nie przypadł jednak do gustu parafianom. Sprzedano go w 1903 r. do Sudzic i wstawiono ponownie stary obraz.
Wieżę wybudowano dopiero po II pożarze w 1859 r., przedtem wisiały dzwony w dzwonnicy.