Technika szkolenia elektryka i energetyka
Raciborskie szkoły branżowe i technika mogą poszczycić się nowymi pracowniami do nauki zawodu, o których uczniowie innych szkół w naszym regionie mogą tylko pomarzyć. Wybraliśmy się do Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 2 „Mechanik”, aby zobaczyć w jakich warunkach uczniowie poznają podstawy elektryki oraz systemów energetyki odnawialnej.
Naszą wizytę rozpoczynamy od nowej pracowni elektrycznej, gdzie zajęcia mają przyszli technicy mechatronicy. Przestronna, jasna sala, interaktywna tablica, profesjonalne stanowiska pracy – to wszystko rzuca się w oczy już na wejściu. Nauczyciel Marcin Doczumiński przekazuje młodzieży wiedzę na temat oznaczeń literowych instalacji elektrycznych, sposobów uniknięcia porażenia prądem, miejsc występowania poszczególnych rodzajów instalacji.
Miejsce i potencjał
Pytamy się Marcina Doczumińskiego, co sądzi o nowej sali. – Ta pracownia ma miejsce i potencjał, daje możliwość dowolnej konfiguracji stołów i jest nowocześnie wyposażona, czego brakowało poprzedniej – mówi nauczyciel, który w „Mechaniku” uczy od piętnastu lat.
Na wyposażenie pracowni składa się tablica multimedialna, nowe mierniki, trenażery, aparatura do badania układów stycznikowych, wkrótce zamontowane zostaną ścianki do instalacji elektrycznych. – Uczymy tutaj wszelkich zagadnień związanych z budową i montażem instalacji elektrycznych. Uczniowie mają możliwość poznać budowę instalacji zarówno od strony teoretycznej jak i praktycznej. Poznają budowę silników, obwodów sterowania, a na części warsztatowej mogą łączyć te obwody, rozbierać i składać silniki, konfigurować różne układy silnikowe i sterowania – mówi Marcin Doczumiński.
Prowadzone w pracowni elektrycznej zajęcia to w połowie teoria, a w połowie praktyka. Tak jest w przypadku uczniów technikum. Uczniowie szkół branżowych uczą się w szkole tylko teorii, natomiast wiedzę praktyczną zdobywają bezpośrednio w firmach, które przyjęły ich na praktykę.
Świetne perspektywy
Z Marcinem Doczumińskim rozmawiamy o perspektywach, jakie dziś otwierają się przed absolwentami „Mechanika”. – Gdy kończyłem szkołę średnią, a potem studia, to nie było pracy. Był z tym problem. Obecnie po zdobyciu zawodu elektryka nawet na rynku raciborskim nie ma większego problemu ze znalezieniem pracy. Obecnie rynek należy do pracownika i to on dyktuje warunki. Zdarza się, że pracodawcy dzwonią do szkoły i mówią, że chcą kogoś zatrudnić, proszą o polecenie uczniów. Organizujemy też w szkole spotkania pracodawców z uczniami – mówi nauczyciel.
Dobra sytuacja na rynku pracy, że absolwenci technikum częściej niż w poprzednich latach decydują się od razu na podjęcie pracy. – Z tego co obserwuję, to trend z obowiązkowym pójściem na studia jest inny niż kilka lat temu. Chłopcy, którzy kończą naukę na kierunku technik elektryk myślą przede wszystkim o podjęciu pracy w Polsce lub na Zachodzie. Ci, którzy idą na studia, kontynuują je w branży elektrycznej – dodaje M. Doczumiński.
Wiedza przydatna w życiu
Mateusz Hamerlik z Polskiej Cerekwi od małego interesował się techniką. – Zawsze chciałem iść do technikum. Dobrze zrobiłem, że wybrałem naukę w „Mechaniku”.
Zajęcia tutaj są ciekawe, szczególnie na moim kierunku czyli mechatronice – mówi uczeń. Ojciec Mateusza ma wykształcenie techniczne, jest elektrykiem. Mateusz idzie więc poniekąd w jego ślady. – Mamy podobne zainteresowania. Wiedza z podstaw elektryki, hydrauliki czy pneumatyki przydaje mi się w życiu, kiedy trzeba coś zrobić w domu czy podłączyć – mówi uczeń.
M. Hamerlik chce skończyćszkołę, a następnie kontynuować naukę na studiach mechatronicznych, a później... „jak życie się potoczy”. – Na dzisiaj nie mam jeszcze wymarzonego zakładu pracy, w którym chciałbym pracować, ale na pewno chciałbym pracować w moim zawodzie – kończy Mateusz.
A SGS?