O muzyce, życiowych sytuacjach i inspiracjach - Jacek Cygan gościł w Radlinie [ZDJĘCIA]
Jacek Cygan pojawił się w Miejskim Ośrodku Kultury w Radlinie na spotkaniu autorskim, gdzie promował swoje trzy książki. Pomimo kłopotów zdrowotnych i przy wsparciu żony, spotkanie przebiegło w bardzo radosnej atmosferze. Sala wypełniła się niemalże po same brzegi.
Na spotkaniu pan Jacek poruszył wiele anegdotek ze swojego życia, mówił o pracy tekściarza, o tym jak tworzyło się dawniej i tworzy piosenki dziś, o tym jak wyglądała jego przygoda w Idolu, który ciągnie się za nim latami oraz zdradził, dlaczego nie pojawia się już w telewizji.
- Kiedyś, gdy na castingu przyszedł do nas reżyser i mówił nam, co mamy robić, pokazywaliśmy mu drzwi - wspomina tłumacząc, że dawniej liczył się człowiek i jego prawdziwa wartość, a teraz liczy się tylko to, co przyniesie pieniądz.
- Obecnie liczy się tylko show i oglądalność. Pieniądze. Teraz wygląda to tak, że jak reżyser zobaczy, że ktoś zaraz się popłacze, to w słuchawce dostajesz informację, że masz tej osobie jeszcze bardziej dowalić. Dlaczego? Bo to się będzie oglądało, bo słupki będą wysokie, a jeszcze najlepiej, żeby ktoś na tej scenie umarł, to dopiero by było show."