Na raciborskim rynku trwa jarmark bożonarodzeniowy. Byliście już?
Gorące pączki, aromatyczne grzańce, polskie i zagraniczne słodycze, miody, sery oraz przeróżne ozdoby świąteczne. W sobotę 1 grudnia w Raciborzu rozpoczął się jarmark bożonarodzeniowy, potrwa do końca miesiąca.
Kawa na początek
Pierwszego dnia na mieszkańców czekał wiceprezydent Michał Fita i podobnie jak w trakcie kampanii wyborczej częstował kawą, wtedy też zapalono świecę na wieńcu adwentowym. - To dopiero początek jarmarku, największe atrakcje dopiero przed nami – zapowiedział magistrat. To właśnie od 6 do 9 grudnia będzie działo się najwięcej, dostępne będą karuzele, czy kino zimowe. Nie zabraknie także wizyty świętego Mikołaja, wielkiego gotowania czy żywych reniferów. Szczegóły TUTAJ.
Nie boimy się konkurencji
Pani Simona, która od pierwszej edycji sprzedaje ozdoby na raciborskim jarmarku, mówi, że w tym sezonie rządzi kolor biały, powiedziała nam również, że wydarzenie cieszy się zainteresowaniem, szczególnie wieczorem. – Wtedy jest bardziej klimatycznie i odwiedza nas więcej mieszkańców – przyznaje z kolei pani Iwona, dopowiadając, że ceny ozdób nie różnią się od tych, które były na poprzednich edycjach jarmarku. Oceniła również konkurencję ze strony hipermarketów, jako niewielką. – Jeżdżenie na tego typu jarmarki stało się dosyć modne. U nas się to rozkręca i widzę, że z roku na rok jest coraz większa popularność, szczególnie kiedy pojawiają się dodatkowe atrakcje oferowane przez miasto – dodała.
Oscypki i pączki
Będąc na rynku, spotkaliśmy dwie mieszkanki Gamowa, przyznały, że co roku przyjeżdżają na raciborski jarmark, a ich głównym celem są oscypki i gorące pączki. – Jeśli mamy okazję, to pojawiamy się też na jarmarku w Katowicach – powiedziała nam mama Bogusi, pani Kasia.
Zwabieni zapachem gorących pączków nie mogliśmy przejść obok nich obojętnie, tradycyjnie do drewnianej chatki ustawiona była kolejka. – Jeżeli już widzę, że można je kupić, to się długo nie zastanawiam. Jest przyjemnie, kiedy możemy zjeść ciepłego i świeżego pączka – przyznała Halina Wilczyńska z Raciborza. W krótkiej rozmowie zauważyła, że jej celem poszukiwań są też ciekawe ozdoby świąteczne; na jarmark zamierza wybrać się ponownie, czeka jednak na dodatkowe atrakcje.
Zobacz zdjęcia: Jarmark w Raciborzu trwa w najlepsze.
Ludzie
Dyrektor Centrum Kultury i Sportu w Kietrzu - TKALNIA, były wiceprezydent Raciborza, radny Raciborza
Tak szczególnie wczoraj wszystko pozamykane ludzie tylko chodzili i ogladali zamknięte stragany !!!