Barbórkowy spacer po pszowskiej Annie [ZDJĘCIA]
Co skrywa infrastruktura dawnej kopalni? Z okazji Dnia Górnika prezentujemy dotąd nigdy niepublikowane zdjęcia pszowskiej Anny.
Przemysłowa infrastruktura nieczynnej kopalni Anna w Pszowie stopniowo znika z miejskiego krajobrazu. Odkąd jako zakład Kompanii Węglowej swój żywot zakończyła w 2012 r., to od tamtej pory trwa jej ciągła likwidacja przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń. Zburzono już zbędną infrastrukturę powierzchniową i dołową, niektóre tereny sprzedano. Zgodnie z planami SRK likwidacja pokopalnianych obiektów będzie trwała do końca roku. W galerii prezentujemy dotąd niepublikowane zdjęcia pszowskiej Anny. Fotografie zostały wykonane w sierpniu.
170 lat istnienia
Historia kopalni Anna sięga 1832 r., kiedy burmistrz Rybnika Augustyn Ferdynand Fritze kupił ziemię w Pszowie z myślą o uruchomieniu kopalni węgla. Eksploatację rozpoczął w 1842 r. na polu górniczym, któremu nadał nazwę Anna. Początkowo urobek wydobywano na powierzchnię w kubłach przy pomocy ręcznego kołowrotu. W 1855 r. rozpoczęto drążenie szybu. Kopalnia szybko się rozwijała. Już w 1873 r. jej roczna produkcja wyniosła ponad 20,7 tys. ton. Na potrzeby kopalni w 1882 r. wybudowano pierwszą na obecnych terenach Polski napowietrzną kolejkę linową o napędzie parowym, łączącą kopalnię ze stacją kolejową w Czernicy (obecnie Rydułtowy). W latach 1888-1891 rozwój kopalni został wstrzymany z powodu jej całkowitego zalania. Zakład ponownie uruchomił nowy właściciel. Wówczas nastąpił szybki wzrost produkcji węgla, do 148 tys. ton. W 1903 r. załogaliczyła już prawie 500 osób. Powstały nowe szyby i infrastruktura. W 1929 r. kopalnia wydobywała już ponad milion ton węgla rocznie, zatrudniając 2,9 tys. osób. Rekordowe wydobycie blisko 2,9 mln ton węgla osiągnięto w okresie PRL, w 1978 r.
W 2011 r. górnicy w uroczystej procesji przenieśli do bazyliki obraz św. Barbary, który przez wiele lat znajdował się w kopalnianej cechowni. Prawdopodobnie dzieło pochodzi z 1908 r., a jego autorem jest artysta Enrico Schmid. W okresie PRL ołtarz z obrazem na jakiś czas rozebrano, a obraz uratowali górnicy. Do cechowni powrócił w 1980 r.
KWK Anna jest stale likwidowana od 2012 r. Wówczas na powierzchnię wyjechał ostatni wagon z węglem, a kopalnia po ponad 170 latach skończyła swoją działalność.
Coś więcej niż kopalnia?
Okazuje się jednak, że infrastruktura pszowskiej Anny to coś więcej niż tylko pokopalniane obiekty. Część jej budynków zaprojektował słynny niemiecki architekt Hans Poelzig - chodzi o zespół zabudowań szybu Chrobry I. Prace nad tym założenie rozpoczęto w 1914 r. Obejmowały one budynek maszyny wyciągowej i nadszybie, sortownię z płuczką, warsztaty, a także zespół elektrowni z kotłownią i rozdzielnią. Obiekty Poelziga zaliczane są do wczesnomodernistycznych i traktowane jako jedne z pierwszych symptomów nowoczesnej architektury europejskiej. Swoje dzieła architekt utrzymał w jednorodnej stylistyce, które rezygnowały z dekoracyjności na rzecz rzeczywistości. - Wyjątkowość zespołu zabudowań kopalni Anna tkwi przede wszystkim w utylitarności oraz uniwersalności zaproponowanej przez Poelziga formy - mówi Anna Syska z Regionalnego Instytutu Kultury w Katowicach.