Uśmiech i łzy wzruszenia. Finał Szlachetnej Paczki w Raciborzu [ZDJĘCIA]
To w ten weekend dzieją się cuda. Do tysięcy domów z całej Polski pukają wolontariusze Szlachetnej Paczki. Tak też dzieje się w powiecie raciborskim.
W tym roku pomoc otrzyma 47 rodzin z terenu całego powiatu. – W ciągu tygodnia wszystkie potrzebujące rodziny znalazły darczyńców – mówi nam Tomasz Kuryłowicz, lider Szlachetnej Paczki, który już po raz kolejny stoi na jej czele w Raciborzu. Szacuje, że przekazana pomoc we wszystkich paczkach przekracza ponad 100 tys. złotych. – Potrzebujące rodziny głównie prosiły o żywność, chemię i ubrania. Zdarzały się też prośby o lodówki, pralki, łóżka, ale też o remont mieszkań czy wymianę centralnego ogrzewania – dodaje. Przyznaje również, że mieszkańcy powiatu chętnie pomagają, jednak co ciekawe pojawili się też darczyńcy z Katowic czy Gliwic.
W tegoroczną akcję zaangażowało się 38 wolontariuszy. Przedsięwzięcie wsparli również: Jednostka Strzelecka 3054 Racibórz, uczniowie z ocickiej szkoły oraz Raciborski Klub Off-Road SRC4x4.
Wśród wolontariuszy wypatrzyliśmy Agnieszkę Niemiec-Dziurę, która w działania Szlachetnej Paczki zaangażowała się już po raz drugi. – Angażowanie się w tę akcję nie do końca pozwala na dawanie czegoś innym, ale w zasadzie pomagamy samemu siebie. To taka terapia – mówi, dodając, że odwiedzanie rodzin budzi pozytywne emocje. - Rodziny są bardzo wdzięczne – komentuje. W rozmowę włączyła się również Olga Thym, która w akcję zaangażowała się dzięki Agnieszce. – To działanie daje ogromną energię – zauważa. Obie panie na co dzień prowadzą działalność gospodarczą.
Wolontariusze przygotowali dla darczyńców drobne upominki, coś słodkiego oraz ciekawą ozdobę świąteczną wykonaną ze skarpetek, waty oraz szmatek. Za wykonanie odpowiada wolontariusza Zuzanna Mucha, mieszkanka Lubomi, która na co dzień studiuje na Uniwersytecie Śląskim. – Ozdoby wykonywałam wspólnie z mamą. Zobaczyłyśmy taki pomysł w internecie i zrobiłyśmy małe skrzaciki. To świetny upominek dla darczyńców, bardzo się cieszą – przyznaje Z. Mucha.
Magazyn Szlachetnej Paczki w Raciborzu tradycyjnie ulokowano w Szkole Podstawowej numer 15, to tam darczyńcy dostarczają paczki, a wolontariusze rozwożą je do potrzebujących rodzin. Tam też spotkaliśmy Monikę Holauer, przedstawicielkę Banku Spółdzielczego, którego pracownicy po raz ósmy zaangażowali się w akcję. Pomagali jednej z potrzebujących rodzin. – Pomaganie daje nam mnóstwo pozytywnej energii – mówi pani Monika.
(mad)
Ludzie
Radny, były prezydent Raciborza
super .gratulacje i wreszcie coś bez cofity z uśmiechem jak reklama pasty do zębów