Dlaczego Czesi chętnie robią zakupy w Raciborzu? Decyduje odległość, cena i wybór towarów
Sonda Nowin. Pod raciborską Castoramą łatwo o klienta z czeskim paszportem. W weekendy język naszych południowych sąsiadów rozbrzmiewa tu często. Jedni odwiedzają tylko Castoramę, inni robią „przystanki” również w Auchan czy dyskontach po drodze do granicy. Spotykaliśmy Czechów, którzy robią zakupy w Raciborzu co tydzień, jak i takich, co pokonali 150 km żeby zaoszczędzić na większych zakupach. Okres zbliżających się świąt motywuje gości z Czech do intensywniejszych kontaktów z polskim handlem. Czeskich klientów pytali w Raciborzu Dawid Machecki i Mariusz Weidner.
Tomasz ze Żlina
Nie wypowiem się czy zakupy są lepsze niż w Czechach, ale wiem, że na pewno są tańsze. Dzisiaj zaopatrzyłem się w Castroamie w materiały do ocieplenia domu. Kupując zaoszczędziłem 50% na tym wydatku, gdybym zrobił go w Czechach. Tak jest z prawie każdym asortymentem. Póki będą takie różnice, Czechów w Raciborzu nie zabraknie. Znam tutejsze sklepy bo długie lata mieszkałem w Ostrawie. Jeździłem często na zakupy do Raciborza. Przeprowadziłem się do Żlina i rzadziej odwiedzam te strony, ale musiałem zrobić większe zakupy, bo remontuję dom i przyjechałem tu wiedząc, że się opłaci. Nie ma u was bariery językowej, ja po polsku bardzo dobrze rozumiem. Jako dziecko oglądałem dużo polskiej telewizji, tak się wychowałem. Kiedy tutaj mieszkałem, w Ostrawie, to na każde większe zakupy przyjeżdżałem do Raciborza i tak z 10 lat było. Dziś kupię tu także żywność, lubię wasze wędliny i salami.
Michal z Ostrawy
Na zakupy do Raciborza wybraliśmy się po raz pierwszy. Znaleźliśmy tutaj elementy do prac remontowych przy domu, teraz nad tym pracujemy. Akurat przy tych produktach co kupiliśmy nie było jakiejś dużej różnicy cenowej odnośnie tego co jest w Czechach. Jak na nasze pieniądze to parę stówek. Tylko w Castoramie znaleźliśmy większy wybór w asortymencie, który nas interesował. Nie żałuję, że tu przyjechałem, bo jednak coś zaoszczędziłem i porozglądałem się za innymi rzeczami, po które może kiedyś wrócę. Na razie nie zamierzam kupować tu żywności, mam tu większe zaufanie do miejscowych sklepów, w Czechach. Na wyjazd do Raciborza namówiła mnie rodzina.
Tereza z Ostrawy
Dla mnie to pierwsza wizyta w Raciborzu. Wiele sklepów jest tych samych co po czeskiej stronie. Widać jednak, że ceny są niższe, choć liczyłam na większe różnice na korzyść korony. Towarzyszyłam mężowi, nie nastawiałam się na zakupy w innych sklepach niż Castorama, ale pomyślę o tym przy następnych wizytach. Dziś przyjechaliśmy w konkretnym celu i znaleźliśmy to czego szukaliśmy.
Barbora ze Żlina
Dla mnie Polska to egzotyka, nie znam waszego kraju, przyjechałam tu bo towarzyszę mężowi, ale wcześniej nie byłam w tych stronach. Czy widzę jakieś różnice? Jest dosyć podobnie, ale to tak z zewnątrz. Słyszałam, że Polacy zarabiają mniej od Czechów, a ceny macie w sumie wyższe i to jest dziwne. Myślę, że cieszycie się, że tak wielu Czechów robi tutaj zakupy, dzięki temu sklepy zarabiają, mogą działać. Widać, że sprzedawcy są uprzejmi wobec klientów z Czech, starają się ich jak najlepiej obsłużyć, aby tu wrócili, byli zadowoleni.
"Kiedys my do Czech teraz onni do nas" Zgadza się.
https://www.eu-transport.pl/nasze-kierunki/transport-czechy/
Ale piwo i wino nadal w Czechach tańsze :) i butelki bez problemu można oddać.
Kiedys my do Czech teraz onni do nas