Mapy Raciborza zdobią gabinet prezydenta Polowego
Następca Mirosława Lenka wprowadza stopniowo zmiany w gabinecie zajmowanym przez poprzednika przez 12 lat. Zawiesił tam dwie duże mapy miasta. Jedną z nazwami ulic, drugą z lotu ptaka. Dariusz Polowy tłumaczy, że takie "pomoce" są potrzebne by łatwiej lokalizować problemy mieszkańców i plany dotyczące miasta.
Mapa Raciborza w gabinecie prezydenckim wisiała jeszcze za czasów prezydentów miasta z lat PRL, a później Jana Kuligi i Andrzeja Markowiaka. Wraz z generalnym remontem tych pomieszczeń, który wykonano na przełomie wieków, wielka miejska fotomapa zniknęła z pomieszczenia, które zajmuje głowa miasta. Dariuszowi Polowemu od początku brakowało tego elementu w gabinecie.
Włodarz stopniowo chce przystosować go do swoich potrzeb, zapowiedział, że pomieszczenia czeka malowanie. Gabinety nie były odświeżane od kilkunastu lat.
Polowy ustawił przy głównym biurku małą drukarkę, czego M. Lenk nigdy wcześniej nie potrzebował, zlecając wydruki sekretarce. - Czasem chcę coś zobaczyć na wydruku, to wtedy mam to pod ręką - mówi włodarz Raciborza, który z drukowaniem związał swą wcześniejszą karierę zawodową. Ciekawostką jest, że nowy prezydent słucha w pracy muzyki. Gustuje w jazzie i pokrewnych gatunkach.
Oprócz nowych map miasta, na ścianie gabinetu zawisł też nieduży obraz z Belwederem podarowany D. Polowemu przez Prezydenta RP podczas wizyty Andrzeja Dudy 7 grudnia.
Zastępcy prezydenta Polowego zapowiedzieli, że też wywieszą w swoich gabinetach mapy miasta.
Ludzie
Radny, były prezydent Raciborza
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Dzień bez Polowego w mediach to dzień stracony. Musi pojawić się wzmianka, nawet gdyby miała być tak infantylna jak ta. Jako mieszkaniec Raciborza w ogóle nie interesuję się wystrojem gabinetu Prezydenta. Czy pan Prezydent ma do przekazania coś ważnego?
chłop popełnia błąd!
na ścianach na przemian powinien wisieć lech i jarosław z żoliborza !, no chyba że nie wierzy że katoPISiorstwo utrzyma się u władzy !
u mnie wisi portret pięknej kobiety, ale o gustach się nie dyskutuje.
( wpis zachowany do ponownego wklejenia )
dzban dzbana dzbanem pogania
No tak malować trzeba ściany jak w hotelu. Prezydent już pokazuje palcem na mapie jaki problem rozwiazuje. Drukarka musi być bo sieci nie ma, albo sekretarka by zobaczyła tajne/poufne dokumenty prezydenckie. Nowosci jak 150. Po co ta zmiana była dla map na ścianie czy nowego koloru scian
"ja się ciągle uczę, cały czas się uczę, nawet jak śpię też się uczę" słynna wypowiedź innego prezydenta
trzeba się miasta uczyć, kandydować na prezydenta bez znajomości miasta to ...., nie wystarczy już lansowanie z fotkami .....