Poparzone dziecko w Boguszowicach. Zawinił niesprawny samochód [ZDJĘCIA], [FILM]
Prokuratura Rejonowa w Rybniku umorzyła śledztwo w sprawie pożaru samochodu, w wyniku którego trzyletni Mikołaj S. doznał ciężkich obrażeń ciała.
Materiał wideo:
Przypomnijmy, 16 sierpnia 2018 r. w Rybniku – Boguszowicach doszło do zapalenia się samochodu osobowego, w którego wnętrzu znajdowało się 3-letnie dziecko. Ojciec małoletniego pozostawił dziecko w pojeździe i udał się na zakupy. Mikołaj S. znajdował się w foteliku samochodowym, a sam pojazd posiadał uchylone okna i niezamknięte zamki. Wracający ze sklepu ojciec dziecka zauważył zadymienie tylnej części pojazdu. Niezwłocznie wyciągnął syna z pojazdu i rozpoczął udzielanie mu pomocy.
- W wyniku zdarzenia Mikołaj S. doznał poważnych obrażeń ciała w postaci oparzenia III/IV stopnia pleców, pośladków, uda i podudzia lewego oraz ramienia prawego. Z opinii biegłego z zakresu instalacji gazowych oraz biegłego z zakresu pożarnictwa wynikało, że instalacja gazowa zamontowana w pojeździe nie mogła być źródłem pożaru. Do zainicjowania ognia doszło w komorze silnika, prawdopodobnie w skutek wycieku paliwa na rozgrzany katalizator i zapalenie się par benzyny - mówi prokurator Joanna Smorczewska z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. - Przeprowadzone śledztwo pozwoliło ustalić, że zdarzenie, będące przedmiotem postępowania, miało charakter zdarzenia nagłego, nieprzewidywalnego i niezależnego od jakiejkolwiek osoby - dodaje.
W ramach prowadzonego śledztwa badano również wątek nieudzielenia pomocy małoletniemu pokrzywdzonemu przez osoby postronne. Jak ustalono, opublikowane w internecie zdjęcia i filmy z przebiegu zdarzenia zarejestrowały działania służb już po niezwłocznym udzieleniu pomocy pokrzywdzonemu. Wobec powyższego również w tej części, mimo naganności zachowania gapiów, postępowanie umorzono wobec braku znamion czynu zabronionego.
(acz)
Fot. Adrian Czarnota