Artystka, nauczyciel i urzędniczka o prezentach od losu, głuchym telefonie i boisku, którego nie ma
Artystka Magdalena Jóźwin, nauczyciel wychowania fizycznego i prezes "Sokoła" Marcin Handziuk oraz urzędniczka i aktywistka społeczna Justyna Szyndler podsumowują miniony rok i piszą o oczekiwaniach wzgledem 2019 roku.
Magdalena Jóźwin: Mam nadzieję, ze 2019 pozytywnie mnie zaskoczy
Plusy. Miniony rok był pełen nowych wyzwań i zmian. Czuję, że dobrze wykorzystałam ten czas, przede wszystkim zawodowo. Wiele się nauczyłam i zbudowałam solidne fundamenty pod dalsze działania twórcze. Spotkałam również wielu inspirujących ludzi, a to zawsze piękny prezent od losu.
Minusy. Tak naprawdę jedyny minus poprzedniego roku, to zawirowania zdrowotne, które bardzo pokrzyżowały mi plany. Na szczęście, przy wsparciu bliskich, wszystko powoli wraca do normy.
Oczekiwania. Co do najbliższej przyszłości... Nie wiem jaki będzie 2019, ale mam nadzieję, że pozytywnie mnie zaskoczy!
Marcin Handziuk: To był dobry rok dla raciborskiego sportu
Plusy. Sukcesy Justyny Święty-Ersetic, budowa nowego stadionu, wicemistrzostwo Polski zapaśników Unii Racibórz, kolejne mistrzostwo Polski Moniki Brzostek. To był dobry rok dla raciborskiego sportu. Jasno zaświeciła gwiazda Justyny Święty Ersetic, przypomnieli się Artur Noga i Dawid Żebrowski.
Minusy. Ciągły brak pełnowymiarowego boiska ze sztuczną nawierzchnią.
Oczekiwania. Żeby nasi sportowcy nie łapali kontuzji a ci, którzy mieli w tym roku przerwę, niech szybko wrócą do wysokiej formy.
Justyna Szyndler: Odeszło tak wiele osób, tak szybko...
Plusy. To był wyjątkowo ciepły maj, zdecydowanie ciepła większa część roku, co nie zdarzało się ostatnio często.
Minusy. Odeszło tak wiele osób, tak szybko. Pozostały wspomnienia, pamiątki, ale i niestety telefon głuchy.
Oczekiwania. Zero palących i raniących słów w realu i wirtualu.