Wypadek śmiertelny w Niedobczycach. Kobieta zginęła pod kołami samochodu
Na ulicy Górnośląskiej w Rybniku doszło do śmiertelnego wypadku z udziałem pieszej. 57-latka zmarła na miejscu. Śledczy wyjaśniają przyczyny i okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Do wypadku doszło 12 stycznia około 16:45 na ulicy Górnośląskiej w Rybniku. Dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o potrąceniu pieszej przez samochód. Na miejsce ruszyli również strażacy i pogotowie ratunkowe. Pomimo ciężkiej pracy służb, nie udało się uratować życia 57-latki. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do potrącenia doszło w rejonie oznakowanego przejścia dla pieszych. Kierujący hyundaiem, który brał udział w zdarzeniu, został przebadany na alkomacie. Urządzenie nie wykazało alkoholu w jego organizmie. Dokładne okoliczności i przyczyny zdarzenia, będą wyjaśniane przez rybnickich śledczych.
Ci którzy mają już dość fali wypadków na polskich pasach - proszę, apelujcie do samorządowców i do polityków o zmiany w przepisach które raz na zawsze wprowadziłyby porządek i były spójne z tymi jakie obowiązują w Unii Europejskiej. Tam każda osoba która zbliża się do przejścia lub stoi przed przejściem - ma pierwszeństwo. Jaki jest efekt przejrzystych przepisów? Na terenie EU ilość osób które ginie na pasach jest aż 2x mniejsza niż w Polsce. Nie każdy pieszy jest kierowców ale KAŻDY kierowca jest pieszym!
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
zxc
Kierowcy złudnie zakładają, że:
1. Piesi widzą wszystkie z dookoła nadjeżdżające samochody.
2. Pieszy wie że kierowca nie wyhamuje bo ślisko.
3. Pieszy nie ma wady wzroku.
4. Pieszy przemknie przez jezdnię i nie trzeba będzie hamować.
5. Kierowca jest ważniejszy niż pieszy. Ma zawsze pierwszeństwo.
6. Kierowca zawsze dostosowuje prędkość do warunków i przepisów. (patrz pkt. 2)
7. itd.
Jakie miała szansę? Żadnych nie dała ich ani sobie ani kierowcy. Zmierzali w tym samym kierunku pojazd miała za plecami, idąc chodnikiem nagle wchodzi na jezdnię bez rozglądania się za siebie... Zdarzenie miało miejsce nieopodal pasów zaledwie parę metrów, ale... W tym miejscu była zaspa na chodniku byłem tam i mieszkam nieopodal nie widziałem zdarzenia ale miejsce tuż po tragedii i tylko taki wniosek osobie myślącej nasówa się do głowy. Bo nie wierzę w to że kobieta była na tyle głupia że wyskoczy na jezdnię 10 m przed autem bo zdąży i wychamuje... A to że stało się to w obrębie, niedaleko przejścia dla pieszych jest tylko nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności! Szkoda kobiety i tego mężczyzny.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Pomimo ciężkiej pracy służb? Dobre przyjechali po 17.00 najpierw straż potem pogotowie. to kto tej pani pomagał i ciężko walczył o jej życie przez ten czas?
jak widać na zdjęciu samo przejście "rewelacyjnie" doświetlone
piesi złudnie zakładają, że:
1) jeśli widzą samochód to on też ich widzi
2) kierowca zahamuje na mokrej lub śliskiej drodze
3) kierowca nie ma wady wzroku
4) kierowca ma szybki refleks
5) itd...