Pod wodzą jednego dyrektora
Nędza myśli o połączeniu Gminnego Centrum Kultury i biblioteki w jedną instytucję.
Gminne Centrum Kultury i biblioteka znajdują w tym samym budynku, mieszczą się przy ulicy Strażackiej 2 w Nędzy. Potrzeba połączenia, jak przyznaje w rozmowie z „Nowinami Raciborskimi” wójt Anna Iskała (na zdj.), wynika z samego zapotrzebowania, chodzi o lokalizację obu instytucji i fakt, że pracownicy często uczestniczą naprzemiennie w swoich działaniach. Instytucje wiele łączy, dzieli natomiast osobny szef i nazewnictwo. Po połączeniu instytucji wszyscy pracownicy, łącznie z tymi pracującymi w filiach bibliotecznych pracowaliby pod wodzą jednego dyrektora.
Anna Iskała wskazuje, że instytucje były już ze sobą połączone. Mówi, że najprawdopodobniej było to za czasów jej poprzednika, wójta Franciszka Marcola. Takie rozwiązanie wynikało wówczas z przepisów, te później zostały zmienione i nie pozwalały na taki zabieg. Ustawa znów dopuszcza taką możliwość, stąd pomysł powrotu do tego, co było.
Zapytaliśmy również szefową Nędzy czy połączenie będzie generowało jakieś zwolnienia pracowników, zauważyła, że nie. – Wszystko byłoby tak samo – zadeklarowała. Musiałby być jednak ogłoszony nowy konkurs na dyrektora instytucji. Anna Iskała, powiedziała nam, że nie chce, aby pojawił się jakiś nowy dyrektor. – Jest taka zasada. Nie należy rozwalać tego, co działa dobrze. Ewentualnie pomagać, aby jeszcze lepiej działało. Są jednak takie zasady w administracji, że odbywa się to wszystko poprzez nabory – podkreśla wójt Iskała.
Obecnie Gminnej Bibliotece Publicznej szefuje p.o dyrektora Helena Krziżek. GCK prowadzone jest pod wodzą Joanny Kazubskiej. Najpewniej więc jedna z pań zostałaby dyrektorem połączonych placówek, druga byłaby zastępcą. Połączenie najprawdopodobniej zostanie sfinalizowane w przyszłym roku.
(mad)
Ludzie
Radna Powiatu Raciborskiego, była wójt gminy Nędza.
Radny Gminy Nędza
Dyrektor Gminnego Centrum Kultury w Nędzy
Czytelnicy nie zyskają tylko niestety stracą a szkoda ...
Jeśli instytucje się najpierw samemu dzieli a potem łączy, i nie wiadomo dlaczego (bo argument ze zmianą ustawy jest chybiony), to wiadomo dlaczego...