Mateusz "Budzik" Siepetowski: Wiele osób nie chodzi na Dni Raciborza, bo nie ma po co
Instruktor breakdance z Raciborza o plusach i minusach minionego roku oraz oczekiwaniach względem 2019 roku.
Plusy. Rozbudowa bulwarów nadodrzańskich. Budżet obywatelski. Jarmark świąteczny.
Minusy. Zbyt małe wykorzystywanie potencjału artystów działających w Raciborzu (teatr, śpiew, muzyka, taniec). Ciągle stawiania na te same zespoły. Brak promocji Raciborza poprzez spektakle i eventy (Boginie Słowiańskie, Alicja po drugiej stronie lustra, dofinansowanie zawodów tanecznych czy street workoutowych). Marnotrawienie pięniędzy na imprezach miejskich (Dni Raciborza, Memoriał).
Oczekiwania. Zmiana ludzi organizujących Memoriał i Dni Raciborza (dużo ludzi nie, idzie bo nie ma po co). Większe wsparcie grup formalnych i nieformalnych: Drengowie, streetworkout, amatorski ruch artystyczny itp. Przywrócenie oświetlenia na ulicy Podwale (pomiędzy rondem a sądem). Wyznaczenie miejsca na graffiti. Wymuszenie na policji patroli pieszych w okolicach rynku, piwnicy UM, PKP w piątki, soboty i niedziele wieczorem.
Chętnie zobaczę Popka na Dni Raciborza