W Rzuchowie dyskutowano o sprawach i prawach kobiet [ZDJĘCIA]
Spotkanie zorganizowano w środę 23 stycznia w gościńcu Zodiac w Rzuchowie. Uczestniczyły w nim panie związane z lokalną polityką z powiatu raciborskiego i wodzisławskiego.
(S)prawa Polek
Spotkanie zorganizowano w ramach projektu „(S)prawa Polek” zainicjowanego przez posłanki Platformy Obywatelskiej. – Sprawy i prawa kobiet to ogólnospołeczne zagadnienia. Równouprawnienie formalnie jest zapisane, jednak z realizacją i stereotypami różnie bywa. Pole do rzeczywistego uczestnictwa kobiet w życiu publicznym jeszcze jest – mówi posłanka Gabriela Lenartowicz. Nasza rozmówczyni wskazuje, że „z równouprawnieniem i równością jest jak z ekologią. To wiara, która ma dużo wyznawców, ale mniej praktykujących.” – Podobnie jest z tym pełnym uczestnictwem kobiet w życiu społecznym i publicznym. Musimy zastanowić się nad tym, co zrobić, żeby praktykować nie dlatego, że jest taka ideologia, ale dlatego, że jest to korzystne dla naszego społeczeństwa – dodaje G. Lenartowicz. W spotkaniu uczestniczyły także dwie inne posłanki: Ewa Drozd oraz Agnieszka Hanajczyk.
Nic o nas bez nas
Na środowe spotkanie ze swoim wykładem przybyła profesor Violetta Skrzypulec-Plinta, endokrynolog i ginekolog Kierownik Katedry Zdrowia Kobiety Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, prorektor ds. Rozwoju i Promocji Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. W rolach gości specjalnych zostały zaproszone natomiast wicemarszałkinie Sejmu RP: Małgorzata Kidawa-Błońska oraz Barbara Dolniak. Pierwsza przesłała filmik z pozdrowieniami, druga przyjechała do Rzuchowa. – My kobiety, mamy to do siebie, że bariery nie są nam trudne do pokonywania. Kobiety stanowią potęgę. To ostatnie lata pokazały, że nic o nas bez nas. Pokazałyśmy, że potrafimy się dogadywać – komentuje B. Dolniak.
Ponad 50 spotkań
Spotkania w ramach projektu odbywają się od ubiegłego roku w całym kraju. Zorganizowano ich ponad 50. W ramach projektu przeprowadzana jest dyskusja o życiu kobiet, o tym, co je ogranicza, czego im brakuje, w czym czują się gorsze. Spotkania głównie dotykają trzech kwestii: równości (m.in. sytuacja kobiet na rynku pracy), świadomości (m.in. seksualność) oraz zdrowia (m.in. standardy okołoporodowe). Przedsięwzięcie ma podsumować konferencja, która odbędzie się w najbliższą sobotę w Warszawie.
Zobacz galerię: Regionalne spotkanie kobiet w Rzuchowie.
Ludzie
Poseł na Sejm RP
Z artykułu i zdjęć można wywnioskować że to jakiś klub wzajemnej adoracji. Napisano "Równouprawnienie formalnie jest zapisane" więc czego teraz kobiety oczekują ? Jakiś specjalnych praw w ramach równouprawnienia ? Facet ma się starać o kobietę, romantycznie skakać wokół niej jak wokół księżniczki, ustępować miejsca, otwierać drzwi, tyrać do roboty, bronić, dbać i najlepiej nic nie chcieć. Mało tego mężczyzna musi teraz tyrać pięć lat dłużej chociaż kobieta przeciętnie żyje dziesięć lat więcej. To mężczyźni powinni upominać się o równouprawnienia !
Zawsze lepiej porozmawiać, niż anonimowo hejtować. Jeśli nie na otwartych spotkaniach, to może z przyjacielem? Pozdrawiam ciepło
Niestety, ale takie spotkania pomimo, że sugerują promowanie szczytnych celów, wyglądają jak spotkania agitacyjne. Obecność posłanek itd, które na co dzień wypowiadają się raczej zgodnie z literą programu swojej partii, a nie zdrowego rozsądku, czyni całość mało przekonywującą. Tak samo by było, gdyby to spotkanie organizowały posłanki PiS! Ale przecież wszyscy o tym wiemy :)
Nie doczekają bo nigdy nie dojdą do władzy w wyborach.
Co ? radzą jak przywrócić wiek emerytalny (67l) . Problem ze nie doczekają tego.